Witam.
Mój Derbiak z silnikiem piaggio LC rusza dopiero z bardzo wysokich obrotów. Nie mam obrotomierza ale obroty są tak wysokie, że nawet ciężko jest ruszyć z miejsca gdy silnik jest zimny bo jest to prawie jego maks. Sprzęgło łapie nagle i skuter rwie mocno do przodu przyspieszając ładnie do prędkości maksymalnej około 85km/h. Co do przyspieszenia i prędkości maksymalnej nie mam zastrzeżeń. Jest to napęd idealny na wyścigi ale trochę śmieszny przy jeździe po parkingu
Próbowałem już rolek wariatora od 4,3g do 5,5 ale wpływa to tylko na płynność z jaką nabiera prędkości. Na rolkach 5,5 jest taki moment że obroty podczas przyspieszania trochę nurkują. Na lżejszych rolkach trzyma obroty wysoko do końca.
Pasek się raczej nie ślizga bo jak już sprzęgło złapie to rwie ładnie aż koło na piachu się ślizga.
Kolejny trop to oczywiście sprzęgło. Poprzedni właściciel włożył sprzęgło stage6 sport pro z białymi sprężynkami(są to najsłabsze sprężynki od s6 więci powinien łapać z niskich obrotów). Skuter miał oryginalny dzwon piaggio, czytałem że jest
on za duży do sprzęgła s6 więc wstawiłem dzwon stage6 r/t ale nic się nie zmieniło.
Reszta jest w oryginale oprócz tłumika Ninja.
Okładziny sprzęgła mają około 3-4mm więc są ok.
Co zrobić żeby sprzęgło łapało od niższych obrotów? Zamówiłem właśnie cylinder prokit 70cc i nie wyobrażam sobie docierania na takich ustawieniach napędu.
Gościu w sklepie z częściami gdzie mają też serwis powiedział, że to przez wysokoobrotowy tłumik. Nie chce mi się wierzyć bo co ma tłumik do momentu w którym łapie sprzęgło.
...i dodatkowe pytanko. Zauważyłem, że sprzegło s6 ma dwie możliwości zaczepienia sprężynek, na co to ma wpływ?
Ivanow
