Witam,
więc zacznę od początku
Jeździłem NRG do szkoły itp, no i pewnego dnia rozszczelnił mi się wydech, przyjechałem, więc po szkole do domu i skręciłem wydech, następnego dnia sytuacja powtórzyła się, potem to olewałem, ale znowu zaczęło mnie to wkurzać, dlatego pod koniec wakacji postanowiłem ściągnąć cylinder i zobaczyć co się tam dzieje, okazało się, że poszedł gwint przy oknie wydechowym trzymający flanszę, wstawiłem do cylindra szpilkę, potem długo czekałem na uszczelki, a że już zaczął się rok szkolny nie miałem na nic czasu, więc do skuterka przysiadałem się w weekendy.
Założyłem cylinder, kopię, kompresja słabsza, wkurzyłem się, okazało się, że przepuszcza, zdjąłem cylinder i połozyłem na stole, bo zaraz musiałem jechać gdzieś tam, w kolejny weekend zachodzę do garażu patrze, a cylinder leży sobie pod stołem z ułamanym żeberkiem, wkurzyłem się nie ziemsko i nie ruszałem nic przed dwa tygodnie, aż do dzisiaj, założyłem cylinder, podlałem pod świecę i odpaliło piaggio, już był późny wieczór, więc nie chciało mi się więcej dłubać i wróciłem do domu. Dosłownie przed chwilą ;)
Może nie jest to jakaś oficjalna wiadomość, ale fakt mnie cieszy, że odpaliłem i chyba skuter wróci do świata żywych
Jak dobrze pójdzie jutro będą fotki.
Pozdrowienia, wasz profesjolany mechanik
-- 12 paź 2013, o 22:07 --
Siemanko
Żeby nie było, że się opierdzielam i nic nie robię przy NRG ;)
Pogrzebałem trochę dzisiaj przy moim kochanym złomku
Mianowicie wyciągnąłem gaźnik, króciec, filtr powietrza, zawór membranowy i wszystko dokładnie posprawdzałem i wyczyściłem
Trochę mi się z tym wszystkim zeszło, ale wolałem zrobić wolno a dokładniej
Oto jakieś fotki z dzisiaj i nie tylko ;)
Piaggio jest usrane od góry do dołu, w kurzu itp
więc musicie mi wybaczyć ;D
-- 12 paź 2013, o 22:08 --
Siemanko
Żeby nie było, że się opierdzielam i nic nie robię przy NRG ;)
Pogrzebałem trochę dzisiaj przy moim kochanym złomku
Mianowicie wyciągnąłem gaźnik, króciec, filtr powietrza, zawór membranowy i wszystko dokładnie posprawdzałem i wyczyściłem
Trochę mi się z tym wszystkim zeszło, ale wolałem zrobić wolno a dokładniej
Oto jakieś fotki z dzisiaj i nie tylko ;)
Piaggio jest usrane od góry do dołu, w kurzu itp
więc musicie mi wybaczyć ;D
-- 12 paź 2013, o 22:11 --
Siemanko
Żeby nie było, że się opierdzielam i nic nie robię przy NRG ;)
Pogrzebałem trochę dzisiaj przy moim kochanym złomku
Mianowicie wyciągnąłem gaźnik, króciec, filtr powietrza, zawór membranowy i wszystko dokładnie posprawdzałem i wyczyściłem
Trochę mi się z tym wszystkim zeszło, ale wolałem zrobić wolno a dokładniej
Oto jakieś fotki z dzisiaj i nie tylko ;)
Piaggio jest usrane od góry do dołu, w kurzu itp
więc musicie mi wybaczyć ;D
Ostrowidz
(nie odbija chodź linka chodzi płynie w gazniku wszystko jest ok)
