Dzisiaj jest 29 mar 2024, 5:47



Strefa czasowa UTC+1godz.





Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
Offline
Post: 01 lut 2018, 0:50 
*

Rejestracja: 07 sie 2017, 22:37
Posty: 8
Pojazd: Chińczyk
Witam,
mam problem z moim chinolkiem. Jest to Znen jakiś tam, silnik od starego CPI jeszcze na 10mm sworzniu. Setup jest następujący
*DR Evo 70 ccm
*Motoforce PHBG 19mm
*Bidalot Racing
*stożek Vicma jakaś tam, coś a'la Polini Airbox (w sumie wyglądają identycznie)
*zawór Tec Sport
*wariator Top Racing SV1
*sprzęgło S6 Torque Control
*Dzwon Tec CNC
Są jaja z gaźnikiem. Od samego początku były problemy z regulacją - wiecznie zalewało go przy konkrenej prędkości obrotowej, trzeba było mu dobrze dać w gaz żeby nie zalewało go. Przy maksymalnie opuszczonej iglicy w miarę jechał, ale następowało spalanie przewlekłe przy zamknięciu przepustnicy (po prostu skuter dalej jakoś tam ciągnął i pracował bardzo niewyraźnie,m nawet przy wyłączonym zapłonie). Przy większej dyszy wolnych obrotów już tego nie było, choć znowu troszkę zalewało. Strzałem w dziesiątkę była zmiana iglicy na W7 (taka jak jest w prawdziwym Dellorto PHBG), gdyż "inżynierowie" w Motoforce postanowili wrzucić tu W16, która to wcześniej odsłania rozpylacz i mocniej się zawęża - pozwolę sobie przytoczyć zobrazowany przykład z zagranicznego forum:
https://www.mopedarmy.com/forums/read.p ... 48,3856920
Silnik już w miarę chodził przy każdym stopniu odchylenia przepustnicy, choć dalej ciężko było ustawić wolne obroty tak, by szybko do nich schodził po zamknięciu przepustnicy - ale jeździł i palił bez problemu.
Ale teraz zaczęło się coś nowego i ten konkretny problem którego nie potrafię rozgryźć. Gaźnik wypluwa paliwo nadmiarem w momencie próby odpalenia silnika (czyżby go zalewało?). Wcześniej przy 0*C za pierwszym czy drugim kopem zapalał jak złoto a teraz trzeba się nakopać i nie zawsze trzyma wolne obroty, przygasa. Przy ruszaniu przez pierwsze kilka sekund jeszcze ma tendencje do przerywania, pojedzie chwilę normalnie i po kilkunastu sekundach momentalnie w ogóle przestaje ciągnąć. Nie reaguje na gaz, często po zwolnieniu zgaśnie bądź ledwo parkocze - na ssaniu jest troszkę jakby lepiej - stąd wnioskuję ze brakuje mu wachy. A gdy chwilę postoi, dostaje paliwa znów jakby zbyt dużo (co też się objawia wyrzucaniem paliwa z gaźnika, choć to po zgaszeniu). Działo się kiedyś coś podobnego, jednak rozłożyłem gaźnik, złożyłem i przeszło. Jednak wtedy czuć było że zaczyna brakować paliwa i dopiero zaczął schodzić z obrotów, a teraz robi to nagle.
Sprawdziłem parę rzeczy i wygląda to tak:
-kranik podciśnienia sprawny, od razu puszcza paliwo po zassaniu powietrza jak i przy kopnięciu w kopkę
-pływak wygląda na cały i szczelny,w końcu to prawie nowy gaźnik, ale mogę jeszcze zrobić test szczelności. Sam w sobie chodzi dobrze z zaworkiem iglicowym i nie wygląda na to żeby miał się wieszać czy coś (ale jednak poziomu paliwa jakby nie utrzymuje)
-nie widać żadnych uszkodzeń mechanicznych elementów w komorze pływakowej
Próbowałem wielu kombinacji dysz głównych jak i wolnych obrotów oraz ustawień wysokości iglicy - zawsze kończy się tak samo, czyli nagle zaczyna zwalniać. Przewód wysokiego napięcia i fajka jest nowa, świeca ma może z 700km więc to wykluczam. Nie wiem natomiast czemu tak ciężko zaczął zapalać i po chwili jazdy gasnąć oraz wyrzucać paliwo. Raczej to wina gaźnika, tylko co go boli? Ma ktoś jakiś pomysł? Co jeszcze mogę sprawdzić? Prosiłbym o wszelkie nawet wydawałoby się głupie sugestie, bo jedyny pomysł jaki mi został to wyjąć ten gaźnik i wywalić go w piz... Albo odesłać na reklamacje i kupić Dellorto

Mam nadzieję że jako tako udało mi się zobrazować problem, o ile ktokolwiek to doczytał. Odpowiem na wszystkie pytania w razie jakichś niejasności. Z góry dziękuję za odzew


Share on FacebookShare on TwitterShare on Google+


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 


Offline
Post: 01 lut 2018, 1:12 
Stróż Forum

Rejestracja: 16 lip 2012, 17:19
Posty: 4379
Pojazd:
Polecam sprawdzić zawór membranowy oraz kompresję.




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 01 lut 2018, 9:57 
*

Rejestracja: 07 sie 2017, 22:37
Posty: 8
Pojazd: Chińczyk
Zawór nówka, jest szczelny. Wczoraj jeszcze zmierzyłem kompresję i wypluło 10,5 bar




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 01 lut 2018, 13:44 
Stróż Forum

Rejestracja: 16 lip 2012, 17:19
Posty: 4379
Pojazd:
Bardzo duża kompresja jak na 2t, może się w lato przegrzewać. Niemniej, sprawdziłbym na innej świecy jak chodzi, paliwo nowe zalał, przemył filtr paliwa. Może też być wada gaźnika.
Stoisz, dajesz max gaz i co jest? Odrazu przerywa czy ciągnie i nagle przerywa? Potrzymasz pare sekund na max i wkręci się na obroty? Jaki kolor świecy? Sucha, mokra?




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 06 lut 2018, 8:15 
*

Rejestracja: 07 sie 2017, 22:37
Posty: 8
Pojazd: Chińczyk
10,5 bar to dużo? Mi się wydaje że jest po prostu dobrze, ile według ciebie powinno być?
Paliwo jest na bieżąco zalewane świeże, gdyż co raz jak jeżdżę po okolicy i reguluję to wożę ze sobą i jak mi się skończy to leje do pełna.
Generalnie to prawie wszystko mam nowe, jak go robiłem to zakładałem nowe filtry, węże a nawet kranik bo stary słabo puszczał.
Ze świecą mogę spróbować bo mam nówka Denso, jednak dalej obstawiam jakąś usterkę gaźnika. W końcu stało się to nagle a pierwszy zauważalny objaw to plama benzyny pod skuterem (wyrzucone przelewem bo zauważyłem jak to się działo). Przecież zaworek iglicowy powinien zamknąć dopływ paliwa a nie na puszczać aż się wylewa. A może napisać maila do serwisu mielocha i zapytać to radę? Mam chęć zwrócić tego Motoforce i kupić Dellorto.
Na drugim ząbku od góry na iglicy jeszcze delikatnie przerywa w zakresie jej pracy. Na pełnym gazie jest ok. Świeca nie jest teraz miarodajna bo z ciekawości podniosłem iglice na maksa i wtedy mocno przerywa, by po chwili jazdy silnik znowu w moment zaczął zwalniać.
Dodam zanim zaczął świrować na drugim ząbku od góry było dość dobrze, świeca miała wydaje mi się odpowiedni kolor i chodził naprawdę dobrze.
Precyzując aktualną sytuację to jest tak - silnik nagrany, chodzi już chwilę na wolnych obrotach (które mogą spaść - nie ma na to reguły) to mogę się bawić manetką jak chcę i wkręci się normalnie (choć co raz może przerywać). Nie ważne czy dam gwałtownie na maksa czy do połowy, wkręci się szybko bez zamulania. Po przejechaniu powiedzmy 300m nagle jest koniec, jakbym całkowicie mu gazu odjął. Gdy będę jechał przy np 1/4 gazu powyższy dystans wydaje się być trochę dłuższy ale zawsze kończy się tak samo. Gdy już tak zaczyna zwalniać nieważne jak dodam gazu on po prostu zwalnia zupełnie jakbym wyłączył zapłon. Gdy zwolni prawie do zera silnik ledwo pracuje i gaśnie. Jak włączę ssanie to jeszcze próbuje walczyć lecz próba dodania gazu kończy się zgaśnięciem. Trzeba go pokopać chwilę by odpalił i ledwo chodził, by po chwili ożyć i powtórzyć cykl na nowo. Z pewnością go nie zalewa bo świeca nawet przy podniesionej na maksa iglicy jest sucha pomimo że przerywa dość mocno. Wnioskuję że zaczyna mu wtedy brakować paliwa, ale nie rozumiem dlaczego zaraz zacznie paliwo wyrzucać nadmiarem :x Się rozpisałem ale mam nadzieję że przyzwoicie to zobrazowałem

-- 06 lut 2018, 9:15 --

Dobra, mam to. Przyczyną był zbyt niski poziom poziom paliwa komorze. Po ustawieniu zgodnie z manualem Dellorto skuter znowu idzie jak dzik. W sumie gdyby nie literatura o gaźnikach, pewnie bym na to nie wpadł.

Ale jeśli byś mógł, dlaczego 10,5 bar to dużo? Ile powinno niby być?




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 06 lut 2018, 19:29 
Stróż Forum

Rejestracja: 16 lip 2012, 17:19
Posty: 4379
Pojazd:
W sumie miałem pisać że nie nadąża napełniać komory - miałem podobnie rok temu, jedna widzę że doszłeś. 10,5 za dużo bo jak masz AC to możesz mieć problemy w lato z przegrzewającym cylindrem. Jak to LC to tak źle nie będzie. Jeśli złożyłeś na uszczelkach od zestawu i nic nie kombinowane było z toczeniem karterów wcześniej albo podmianą tłoka, to najwidoczniej tyle musi być. Jak masz AC to nawet spalanie detonacyjne może być w lato. Sam moderator Rob pisał że pow 8 bar? nie spotykał się w 125cc 2t nawet, ja mam 9 bar w AC i to na pograniczu już. Kolega ma 11 bar+- w LC i to już za dużo na lato - przegrzewa się. 4t 50tka ma 10-11 bar ale tam nie ma okna wydechowego :lol: Ogólnie jakby się w lato za szybko nagrzewał na pełnym gazie to bym obniżył do 9,5 bar albo opóźnił zapłon kilka stopni (nie wiem ile teraz masz).




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 06 lut 2018, 19:48 
*

Rejestracja: 07 sie 2017, 22:37
Posty: 8
Pojazd: Chińczyk
Cóż, u mnie w okolicy kumpel miał lekko ponad 12 tylko nie pamiętam czy AC czy LC, ale jeździło w porządku. U mnie nic nie było kombinowane, wszystkie uszczelki z zestawu założone. W lato był problem właśnie ze spalaniem detonacyjnym po odpuszczeniu gazu - tutaj zbawienna okazała się większa dysza wolnych obrotów, gdyż przy seryjnej na wolnych obrotach była tak uboga miezsanka że dochodziło do samozapłonów. A 10,5 bar to miałem również na seryjnym cylindrze (który był w sumie potwornie upalany od pierwszych jego tchnień więc i tak nieźle :> ).
Z zapłonem chciałem się bawić i w sumie kupiłem klin z przesuniętym punktem zapłonu ale jest jeszcze nie wyrobiony i nie mogłem go nabić więc stwierdziłem że pier... i założyłem stary :)

Aha, jeszcze trochę OT ale nie chcę zakładać nowego tematu. Z doświadczenia, mógłbyś podpowiedzieć jaką sprężyną centralną dobrze byłoby założyć do mojego zestawu? Obecnie mam Malossi czerwoną i dalej mam wrażenie że ślizga mi się pasek (czy to powinno być słyszalne?). S6 Medium?




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 06 lut 2018, 22:56 
Stróż Forum

Rejestracja: 16 lip 2012, 17:19
Posty: 4379
Pojazd:
Ja w aucie mam 10,5 bar :lol: :lol: więc 2t nie może mieć tyle, jakby miał 12 bar to dawno by miał stukowe, źle wskazuje przyrząd. Żadna seria nie ma 10 bar na dodatek, chyba że 4t. Sprawdź innym manometrem bo idę o zakład, że pow. 11 bar w żadnym skuterku nie będzie, zwłaszcza nie modzonym. Ja na białej malossi jeżdżę, reguluję co do 0,1g i nie mam problemów z napędem.
Btw. spalania stukowego nie będzie na wolnych obrotach tylko przy pewnym obciążeniu więc to też źle stwierdziłeś. Najwidoczniej wtedy miałeś po prostu źle wyregulowane niskie obroty na gaźniku. Spalanie stukowe po 200m objawiło się u mnie dziurką w tłoku. Co więcej, przy 95 oktan jakby miał realne 12 bar to po chwili już by dziurka była :lol: :lol:




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 06 lut 2018, 23:39 
*

Rejestracja: 07 sie 2017, 22:37
Posty: 8
Pojazd: Chińczyk
Mówię jak było :D Tym samym manometrem mierzone u kumpla w SR było 7 bar, a miał Top Performance 70 oraz wydech też Top Nardo i ciągał go na kole jak chciał i przy prędkości jaką chciał, raczej padlina by nie dała tak rady więc :)
Z tym spalaniem stukowym, o ile nie mylę terminów, to trochę dziwnie występowało i postaram się to w miarę przystępny sposób opisać. Otóż wtedy gaźnik miałem tak ustawiony, że mieszanka była jeszcze ciut za bogata co objawiało się delikatnym przerywaniem i zalewaniem - zwykle podczas ruszania, da się przeżyć. Po odpuszczeniu manetki (szczególnie gdy jeździłem ledwie muskając gaz - jeszcze w granicach pracy dyszy wolnych obrotów) skuter praktycznie nie schodził z obrotów, pracował tak jakby niewyraźnie (tutaj się dowiedziałem co to spalanie przewlekłe). I tutaj interesująca rzecz nastąpiła - po wyłączeniu zapłonu nic się nie zmieniało :) Czasami wręcz miałem wrażenie że jechał wtedy jakby lepiej nawet. I zaznaczam, że przy całkowitym zamknięciu przepustnicy. I uprzedzając pytania, przepustnica nie "wisiała" na lince i wyłącznik zapłonu działa jak należy - wystarczyło lekko ruszyć manetką (tym samym zmieniając skład mieszanki) by silnik zaczął normalnie z obrotów schodzić. A dobrze ustawić wolnych obrotów się nie dało, gdyż kręcenie tą śrubką od składu mieszanki nic nie zmieniało. Dopiero przy większej dyszy wolnych obrotów gaźnik reaguje na kręcenie tą śrubeczką. Takie rzeczy się tu dzieją :) Trochę to za dużo jak na początki z tuningiem, bo człowiek mało wiedział a tu zbyt wiele czynników miało wpływ na to wszystko by nowicjusz od razu to zrozumiał :) Swoją drogą ciekaw jestem co ma na to taki wpływ że musiałem tą maluśką dyszę wymienić - szczerze mówiąc na żadnym forum nie znalazłem aby ktoś podczas regulacji zmieniał tą dyszę lub iglicę. Ale dobrze że ktoś kiedyś napisał książkę o gaźnikach motocyklowych, przydała się :)

U mnie dziurka w tłoku to była ale jak jeździłem na zbyt ubogiej mieszance i elektroda świecy postanowiła zobaczyć jak tłok wygląda z drugiej strony heh :D Nie wiem czy się dowiedziała bo zamiast niej to znalazłem w karterach całe mnóstwo opiłków :D




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  



Powered by phpBB © 2007 Group serwis komputerowy