A więc tak najpierw napisze dluga historyjke jak to się stało:

Najpierw zaczęło sie od tego że przestał odbijać kopniak (nie znam się na tym silniku i myslalem ze to moze byc sprezyna [jesli w ogole tam jest]), potem było tak miał lekki spadek mocy ale dzisiaj się wybralem na podróz i bylo tak: jadę sobie 70 km/h a tu nagle dostał takiego buta że rozpędzil się do 90 km/h ( mial wtedy 11-12 tys obr.) i po przejechaniu 6/7 km padlo sprzeglo. Silnik chodzil lecz nie bylo sprzegła. Zgasilem motor i chcialem jeszcze go potem odpalić a tu dupa kopniak nie trybi. tak jak by bylo wcisniete sprzeglo, a jak wbilem biego to probowal jachac podczas kopania, tak więc myle ze padlo sprzegło..

A i jak powinny byc podlaczone swiatla do akumualtora czy do ladowania bo jak wylaczalem swiatla to mial jakies 1,5 tys obr w zapasie a krecil się do 9,5 tys

Motorower opis:
Nazwa: Aprilia Et 50
Rok produkckji: 1987 r
Silnik: chyba Am6

Tych przyczyn niedomagań troche może być, a pewnie nawet kilka naraz. Jeśli to AM to zdejmij sobie prawy dekiel - tam jest sprzęgło i i reszta elementów startera nożnego. Inaczej nie da się stwierdzić co jest nie tak. Tam raczej wiele nie da się zepsuć. Aha, tylko pamiętaj żeby najpierw spuścic olej z silnika i płyn z układu chłodzenia.

Tylko jeszcze jeedna sprawa: w tym roczniku to może nie być jednak AM. poszukaj na silniku czy gdzieś nie jest wybite oznaczenie "RV".

pozdr

Typowe objawy nagłego zubożenia mieszanki. Tak się dzieje jak kończy się paliwo lub coś odpowiednio przytka dysze główną. To że światła zżerają moc silnika to nic nowego.W samochodach gdzie KM jest znacznie więcej włączenie świateł powoduje spadek obrotów o kilka setek.Nawet w granicach 500 obr/min. Czy światła są podłączone przez accu tego nie wiem,ale podejrzewam że w takim moto nie.
Żeby nie być posądzonym o nabijanie postów i ze względu na OT skorzystam z opcji edit. Mój poprzedni 2T,Jawa 50 za każdym razem jak kończyło się paliwo dostawał kopa i jakieś 300m szedł na takich obrotach jakich normalnie nie uzyskiwał.

_________________

Poznaj swój skuter zanim ON da się poznać

Piszę poprawnie po polsku.

Mycen, nie chcę się kłucić, ale wpowadzasz założyciela tematu w błąd. Jak się kończy paliwo to silnik po prostu przestaje pracować, a nie dostaje "kopa". Co innego pomysł z zatkana dyszą - coś może ją zatykać i odtykać na przemian. Co do sprzęgła to problem mógł wystąpic niezależnie od tego pierwszego, czyli zgaśnięcia silnika. Mogła na przykład pęknąć linka. sprawdzałeś to? Czy w oststnim okresie sprzęgło coraz bardziej "ciągnęło" i coraz mniej rozłączało napęd? Jeśli tak to na bank linka.

A co do świateł to tez trochę przesadzasz. Nigdy w żadnym samochodzie światła nie obniżą obrotów o 500 rmp. Jeśli samochod ma wolne obroty na poziomie powiedzmy 700 rmp, to po włączeniu świateł miałby 200 rmp?? No chyba ze alternator jest kompletnie niesprawny, ale wtedy też raczej tylko faluja obroty. No chyba ze masz na myśli FSO lub wynalazki z "tamtej" epoki. Mam już piąty samochód i zapewniam, ze nie gaśnie gdy włączę światła lub inny odbiornik.

Nie wiem jak powinno być w twoim motrowerze jeśli chodzi o podłączenie świateł. Pobierz sobie schemat. Co w ogóle jest z nimi nie tak?

pozdr.

Światla podłacze sobie do akumulatora a z linką wszystko ok. Mo zliwe ze dysza się odetkala bo nie czyscilem gaznika a psrzeglo coraz więcej trzeba bylo wciskac az do takiego momentu ze mialem wcisnięte sprzeglo a on dalej jechal. Czy jest możliwe że coś się poluzowalo przy sprzegle w silniku? może caly koszyk sprzęglowy ? ale mam nadzieje ze to nie walek od sprzegla