cześć mam pytanie czy wsk 125 naprawdę sie często psuje ?? bo każdy mi mówi " nie bież wsk to gowno cały czas sie psuje "

Ten kto mówi że gówno to nich się puknie w główkę
Osobiście posiadam WSK 125 3 (biegi) chodzi bardzo ładnie na zimnym od 2 kopa pali i jest nie do zajechania : ) osobiście po remoncie generalnym nie katuje ( robiona na zabytek ) jak chcesz kupić to polecam : )
podobno 4 ( 4 biegi ) się łatwo sypały

_________________

Jestem dyslektykiem więc za wszystkie błędy Przepraszam

Zapraszam do Mojego ROMETA 707
bardzo-rzadki-chinol-czyli-romet-707-by-damian-707-t398967.html

no ale mi chodzi zeby to na cross-a przerobić ( to raczej będzie katowany )

a tak napisałem żeby nie było
nawet na crossa może być
w WSK nie ma co poprawiać chyba że błotniki XD
opona Kostka i ognia : )

_________________

Jestem dyslektykiem więc za wszystkie błędy Przepraszam

Zapraszam do Mojego ROMETA 707
bardzo-rzadki-chinol-czyli-romet-707-by-damian-707-t398967.html

powiem ci tak mam wsk123 jednoramowa i mocy jej nie brakuje nawet na 3 biegu sa takie obroty ze szkoda gadac.Jazda nia jest zajebista az ciezko powiedziec:),ale cos w tym jest bo chodzila mi bez problemu przez dluzszy czas i nic sie nie dzialo a teraz to jak nie to to to,ale ma prawo jak kazdy motocykl sie czasami "popsuc" ma od nowosci przejechane 10tys z czyms wydaje mi sie malo zeby sie zaczela sypac ale tak to bywa.Ale do naprawy duzo nie trzaba jak cos wiesz to srubokret i pare kluczy i ci wystarczy:)

Bierz i się nie zastanawiaj, motorek bardzo wdzięczny i wybacza wszelaki offroad. No chyba, że ją utopisz w bajorze

No to koledzy ja teraz powiem coś bo mam wsk.
Nie wiem czemu, ale u mnie się przestawia sam zapłon, jak dołożysz żaru nagle przerywa, tak jakby "zdychała, i się odradzała" i pada. Przerywacz sam się przestawia, musze kupić na dniach nowy. Cylinder mam po 3 szlifie, a teraz tylko dołożyłem nowe pierścienie, i powiem Tobie, że na 2 miałem 65km/h, i jeszcze miałem troche pod kciukiem, tylko, że jest zebatka z przodu 14z, zamiast oryginalnej. Moim zdaniem we WSK 125, najgorszym problemem był zapłon, ja akurat miałem z nim największe problemy, nie ma problemu z WSk 175 która miała np. elektroniczny zapłon, ale we WSK 175 często padały skrzynie i wały. Jednak ja bym się bardziej zdecydował na WSk 175, ze względu na moment obrotowy, zapłon elektroniczny i charakterystyke silnika. Mój sąsiad listonosz miał Wsk175 kobuza i jeździł nią bezawaryjnie, biegi wrzucał normalnie, i nie zrywał ze sprzęgła, i motor chodził jak talala.

ogólnie to tak... puki masz silnik w serii w wsce to możesz katować i nic mu nie będzie bo to dość stare i tolerancyjne konstrukcje które potrafią znieść wiele lewe powietrze itp itd to im nic nie robi xD gdy inny silnik w takich warunkach w ogóle nie będzie pracował... ale do tuningu się nie nadają skrzynia sypie się momentalnie nawet po zmianie wydechu na liczony dyfuzor... seryjna wska leci koło 80-85km/h więcej raczej nie ma szans

_________________

APRILIA SR 50 LC
-dr evo70 ported
-21mm
-s6 pro
-wario S6 R/T
wszystko w trakcie prac ;)
post2568568.html#p2568568

!!!SPRZEDAM LASERA X-PRO!!!

pypu, trochę się nie zgodzę z Twoim zdaniem.
Moja wsk, po modyfikacjach 100km/h łapała, może nawet więcej bo strzałka machała się od 100-120km/h.

wzaleznosci jaka masz te wsk i czy wymieniales zebatki ale wsk125 3 za ch.uja nie pojdzie tyle chyba ze ci licznik zle pokazuje.Glupoty gadasz az sie plakac chce.

sondej123 WSK 125 w dobrym stanie, bez żadnych modyfikacji leci DO 105km/h. Kwestia regulacji zapłonu oraz stanu silnika. Najgorszą jaką miałem leciała jakieś 75km/h (silnik do remontu, z resztą wylądował później w Romecie Pony ).
protomcik spróbuj przynajmniej wymienić śruby, bo przy ciągłej regulacji zaczynają się ślizgać. Co do WSK 175 to nie psuły się skrzynie biegów tylko rozregulowywał "automat" zmiany biegów, do czasu, aż się spierdzielił (jazda po wertepach, zaczyna się od wyskakiwania biegów). Wbrew pozorom bywały też duże problemy z zapłonem. Wynikało to często z jazdy po bezdrożach. Ten model nadaje się tylko na asfalt. Kiedyś było mnóstwo oryginalnych części, co gwarantowało małą awaryjność. Miałem kiedyś zaszczyt posiadać model 175 (nie pamiętam jej nazwy) na zapłonie bezbateryjnym (magneto). Dało się na tym stuncić Później przesiadłem się na pojemności z zakresu 350cc.

poleciec moze wiem.Ojceic mi mowil ze jak kupil wsk i po jakims czasie jechal do domu i chcial zobaczyc ile wyciscie to mowil ze mial tak kolo setki i silnik rozjebalo i do wymiany:D

Co do WSK robionej na crossa i o awaryjności. Ja nawet tu na mielochu opisuję przygody z moją WSK katowaną po lasach i nie ukrywam że czasem coś trzeba zrobić ale nie ma tragedii. Polecam WSK 3 biegową bo jest banalna w naprawie i tania

_________________

Zapraszam do obejrzenia mojego swapu, kiedyś siedział chiński 4t,następnie minarelli horizontal a teraz piaggio 125cc

post2459516.html#p2459516

Też posiadam wsk 125 III biegową i jest naprawde ok, silnik mam prawie nowy gdyż leżał wieki nie używany i nigdy nie był rozbierany, zmienione mam tylko zębatki i tylko dlatego moja osiaga prędkosci 70km/h ale na I biegu dźwiga koło, przy zmianie na II także. Jedyne co mi się w niej zepsuło to cewka i pływak się przedziurwaił, stało sie tak poł roku temu od tej pory nic, wszytsko hula.

_________________

Kiliknij i zobacz co u mojego Jeta!
http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=272161

Pływak możesz polutować, bo jest wykonany z blachy mosiężnej tylko nie zrób gluta, jak coś to spiłuj nadmiar lutu.