Ja jestem posiadaczem Piaggio Fly 50 4T z 2009 r. Przejechałem na nim 2500km.
Miałem ostatnio porównanie na wakacjach z jakimś skuterem Peugeota chłodzonym cieczą, 2T. Ten 2t wyrywny był bardzo, powiedziałbym że nawet za bardzo do normalnego jeżdżenia (no chyba że ktoś lubi takie ostre starty). Ja ważę 70kg.
Porównując Fly 4T to ma on mniejsze przyspieszenie ale nie muli. W mieście sprawuje się bardzo elastycznie i w zakresach prędkości 0-50km/h radzi sobie bardzo przyzwoicie. Jeśli oczekujesz śmigania w stylu małolatów na wsi (manetka do oporu), Fly Cię zawiedzie. Natomiast bardzo miłe wrażenie zrobi jeśli będziesz oczekiwał zrównoważonej, przeciętnej jazdy. Do 50km/h dosyć szybko się zbiera, więcej niż 50 km/h już trochę wolniej ale odblokowany pojedzie 70 i może trochę więcej (nie testowałem jeszcze bo nie mam potrzeby).
Jeżdżę czasami z żoną (razem ważymy coś około 120-130kg). Osiągi widocznie spadają i można powiedzieć że skuter przy ruszaniu sporo muli. Nie jakoś tragicznie, ale różnica jest mocno odczuwalna. Po trasie we dwójkę jedziemy 50km/h i przy tej prędkości silnik się nie przegrzewa i dobrze pracuje. Jedyna różnica jest w przyspieszeniu, które jest słabe w przypadku 2 osób (bez przesady, normalnie rusza, skrzyżowanie przejedziesz bez problemu
).
Spalanie:
- przy jeździe 1 osobowej, w zakresie prędkości 40-50 głównie poza miastem z oszczędnym operowaniem manetką gazu spalił mi (rekordowo mało) 2,3l/100km
- przy jeździe 1 osobowej po mieście i dość dynamicznej, pali około 2,7l/100km
- jazda po trasie (płasko, stały gaz) przez około 100km w dwie osoby + 130km jednoosobowo dynamicznie dało spalanie jakoś 2,8-2,9l/100km.
Wszystkie wyniki przy odblokowanym skuterze.
Blokady są 3:
- linka gazu (gdzie dokładnie nie wiem, albo w manetce albo przy silniku)
- pierścień na wariatorze
- moduł zapłonowy (trzeba przepiłować lekko - instrukcja w jest necie)
Spalanie z blokadą i bez w zasadzie się nie różni. Z blokadą jadąc na pełnym gazie, głównie za miastem po trasie, palił prawie 3l. Po odblokowaniu pali mniej przy tej samej prędkości (50km/h), a silnik pracuje bardziej miarowo, kulturalnie. Bardzo fajnie. Trzeba go tylko podregulować po zdjęciu blokady.
Wady:
- brak wyłącznika świateł
- słabe przyspieszenie jadąc w 2 osoby (ale przelotowa prędkość - 50km/h jest OK. Maksymalnie w 2 osoby pojechał 67km/h po długim dochodzeniu do tej wartości).
- utrudnione dojście do silnika - trudno się zdejmuje te plastiki; (plastiki są dobrej jakości dowiedziałem się w warsztacie skuterów)
- kiepsko świeci długie światło, zostawia ciemną plamę po środku pola (światło mijania za to jest rewelacyjne)
- siedzenie pasażera okazuje się twarde nieco po godzinnej jeździe; przednie jest OK.
Uważam że to bardzo dobry skuter dla osób chcących normalnie (nie ekstremalnie) z niego korzystać. Jest solidnie zbudowany i fajnie się prowadzi. Bardzo dobrze jeździ się nim po mieście, a w trasie jadąc 50km/h silnik super pracuje i nie dużo pali (skuter waży aż 100kg).
Ja nie miałem do tej pory napraw, więc eksploatacja kosztuje mnie tyle co wymiana płynów. Myślę, że porównanie z 2T nie ma sensu w tym względzie. Lepiej skupić się na jakości wykonania i tu liczyć koszty, a Fly wykonany jest bardzo dobrze. Przeglądy w serwisie olałem, bo uznałem że za drogo wychodzą. Raz na ruski rok pojadę na przegląd, bo są miejsca do których sam nie zajrzę. Koszt taki jak przy Vespie (liczą za Piaggio, niestety).
Na początku miałem kupić Kymco. Trafiła się jednak okazja i kupiłem Fly. I nie żałuję. Jakość wykonania (zwłaszcza detale) dużo mówią na korzyść Fly. Myślę, że z resztą jest tak samo. Piaggio ma bardzo dobre recenzje, zwłaszcza przy dużych przebiegach. Myślę że Fly będzie lepszy.
Cena 8 tysięcy za nowy Fly jest wysoka a Fly nie powala "atrakcyjnością". Jest zwykły, taki przeciętny z wyglądu i bajerów nie ma. Ale mówię Ci, wykonanie jest bardzo dobre. To dobry, solidny skuter do normalnej jazdy w porywach do 60km/h - będzie się spisywał super.
Nie mam dużego doświadczenia w innych 4T, trochę jeździłem na starszych 2T. Jak dla mnie Fly jest bardzo udany i kupiłbym go ponownie.
fkluma
