Witam mam taki problem ze sprzedałem skuter dnia 27 maja tego roku i było z nim wszystko ok wszystko chodziło jedynie jakie miał usterki to wszystko kolesiowi przedstawiłem. Dałem mu jeszcze używany cylinder 70 który on po kupnie założył (nie wiem czy mechanik czy sam) teraz dzwoni do mnie jego ojciec i mówi ze mam dwie opcje ze albo daje mu 1500 zl na naprawę silnika albo oddaje mi skuter. I mówi ze skuter niema ciśnienia na tłoku ani na tym cylindrze co mu dałem ani na tym co był w skuterze i nim wracał do domu. Co mam teraz z tym zrobić powiedziałem mu ze mu nie zapłacę i ze nie chce zwrotu bo zapoznał się ze stanem kupowanego przedmiotu i na dodatek grzebał juz ktoś w nim. Proszę o pomoc


PS; jeśli zły dział to przepraszam nie wiedziałem gdzie to napisać

Jak mu nie udzieliłeś miesięcznej gwarancji pisemnej na niego , to Ci może naskoczyć.

_________________

Pomarańczka ;*

ale przecierz grzebał w silniku to juz jego wina...

No wiec właśnie to sam mu powiedziałem a on to jutro ci przewożę skuter jak do mnie przyjedzie to go tak nie odbiorę czyli o nic mam się nie bać jeśli nawet zrobi jakaś sprawę w sądzie to mam wygrane tak??


On mi coś jeszcze mówił ze ma 14 dni na oddanie czy coś takiego .

no ma czas na oddanie jesli była jakaś ukryta wada a nie jek sie nie zna i w silniku grzebie, jak przyjedzie to zadzwoń na policje to sie sprawa wyjaśni ';]

Na gotowcach umów kupna-sprzedaży masz punkt: "Kupujący zapoznał się ze stanem technicznym pojazdu i oświadcza, że nie będzie wnosił z tego tytułu żadnych roszczeń.", czy coś w ten deseń. Jeśli tak było na Twojej umowie to tym bardziej nie ma problemu. Co ma Ciebie obchodzić stan tego skutera, po tym jak on w nim rył?
A takie odgrażanie to można sobie "w kieszeń" schować.
Druga sprawa, że pewnie na umowie wpisana była mniejsza suma. W takim wypadku, jeśli on wyskakuje z ryjem, możesz mu powiedzieć, żeby zjawił się choćby za chwilę i oddasz mu kwotę z umowy.

_________________

Właściwie masz racje bo była mniejsza i ta co była wypisana to jestem w stanie mu oddać ;p ok to co mi zostało czekać aż koleś przyjedzie i narobić problemów ;/


na umowie pisze że: "Kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany."

No to jaki masz jeszcze problem, jak podpisał umowe to może ci naskoczyć. Jak coś to telefon na policje i oni sie tym zajmą.

_________________

Ok dziękuje bardzo za rady jak cos będzie dalej sie działo to sie odezwę pozdrawim.

Jedynie co jeszcze napisz to napisz nam jak sie wyjaśni sprawa

Są tacy ludzie, mój kumpel np. sprzedał rs 50 z cylem malossi 80, tłumaczył kolesiowi że ma ma go rozgrzewać przed jazdą i oszczędzać bo jeszcze na dotarciu, kolo sam się znajomym chwalił że jechał nim 90 pare, a najlepsze, że po odpaleniu od razu full maneta. Też maił problemy do mojego kumpla że sprzedał mu moto które się zatarło, mało tego zwalał to na serwis który jest jednym z lepszych w bydgoszczy dokładnie Japan Bike(kumpel tam dawał do składania) i gadał coś że mój kumpel ma to zareklamować a ten kolo zdąrzył już rozebrać silnik. Mój kumpel sprawę olał, bo przecież sprzedał mu sprawny motor.
Czekam na relacje jak się rozwinie twoja sprawa.

_________________


Ku pamięci[*]

no właśnie napisz jak to się rozwiązało i nie bój się a nawet jak powie że masz oddać to tak jak wyżej cena z umowy jak udowodni że dał np 500zł więcej oddasz mu zarobisz na tym i sprzedasz komuś innemu.

_________________

LwG

Ok zadzwoniła do mnie żona tego kolesia i powiedziała ze złożyła sprawę w sądzie bo ona nie będzie pracować na takich oszustów jak jak !! po tym ja jej odp ze nie życzę sobie żeby mnie oczerniała . Wiec jak widzę to sprawa robi sie ciekawa;/

Bardzo możliwe że tylko Cię straszy;) Na jakiej niby podstawie złożyła tą sprawę w sądzie?

_________________

http://motoklub.malopolska.pl

@No ta kobieta zabuli za swoją naiwność ( myśląc że coś zdziała) za sprawę w sądzie i groźby (nagraj rozmowę następnym razem). Nie ma takiej opcji, by sąd nakazał Ci oddanie pieniędzy, bo nie ma podstaw. Umowa napisana poprawnie, kupujący zapoznał się z stanem technicznym. Ważna informacją jest że wpisana została kwota niska ( niska kwota- stan techniczny nie powala (ja bym tak odbierał taką umowę). Nie martw się, ona próbuje od Ciebie aby wyłudzić pieniądze !!

_________________

PAPIER TOALETOWY

możesz zapodać tą umowę? (swoje dane wymarz, lub jak brałeś gotowca z neta to zapodaj tutaj).

Zresztą nie ma co gadać.
Sprzedałeś kolesiowi sprawny skuter, a po jego "modyfikacjach" przestał działać...
Szczerzę nie wiem na co ci ludzie liczą... że co dostaną odszkodowanie za własną głupotę?



A tak po za tym, niech ci powiedzą o co będą oskarżać?
Dla twojego dobra radzę ci zainstalować w tel dyktafon z możliwością nagrywania rozmów, może ci to bardzo pomóc później ;-)

Chłopie olej to, możesz im z uśmiechem na twarzy powiedzieć że oddasz im te "900zł" czy ile tam wpisaliście i zabierzesz skuter. Jeśli ten typ przyjedzie do Ciebie i zacznie Cie straszyć albo wyzywać to zaraz dzwoń na pały

Nic się nie bój, tylko nie strać umowy itp.

_________________

Aprilia SR '98

*Wrzuć na luz, śpiesz się powoli, myśl za kółkiem, myślenie nie boli*

......Lasst die Straße brennen - jagt das Baby durch die Stadt......

ja tam bym ich olał na wszelki wypadek zainstalował ten dyktafon jak koledzy mówią i jak cie będą straszyć to oni będą mieli jeszcze gorszą lipe a jak facet do ciebie przyjedzie bedzie straszył czy coś to z ojcem wyjdź i po sprawie.

Tak jak przedmówcy. Na umowie napisane jest że kupujący zna stan techniczny. A jeśli już masz na umowie wpisana wartosc za jaka mozesz wziasc od niego skuter to bierz i sie nie zastanawiaj. On nie udowodni ze dał za niego 1500zł skoro na umowie jest 600zł. Jeszcze on straci na tym wiec raczej do żadnego sądu sprawa nie poszła.

_________________

Cały Aerox i wiele wiele innych na części!!

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=13676554

Sorry za PPP.

Jak tam coś się dzieje ze sprawą?

_________________

Cały Aerox i wiele wiele innych na części!!

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=13676554