Witam, mam do kupienia Gilere Runner Purejet (na wtrysku) 50tkę. I chciałem Was zapytać czy się opłaca. Cena jest kusząca, 1300zł. To tak. Sprowadzony, niezarejestrowany, chłodzony cieczą, zawieszenie SEBAC (na lewej ladze widać ciut smaru/oleju).

Głównie chciałem zapytać o wtrysk. Włączam zapłon coś "zapierdziało" przez 3-4 sekundy i cały czas miga kontrolka pomarańczowa z silniczkiem narysowanym. I lekko przerywa i czasem zgaśnie silnik. Koleś mówi że to przez świecę, która jest z krótkim gwintem a powinna być z długim. Jak myślicie to może być to?

_________________

Pozdrawiam, Wiśnia

Wisnia1504, masz racje.

po prostu sprawdz u tego gościa to . wkręc inną świece i będziesz wiedział czy to to czy nie to

Raczej świeca do tego nic nie bd miała skoro to wtrysk. W runnerach na lewej ladze zawsze jest olej. To już taka wada fabryczna chyba. Bo jeszcze się nie spotkałem z Runnerem który nie ma oleju

A co z tym przerywaniem? I gaśnięciem..? Pomóżcie proszę bo jutro rano mam mu dać odpowiedź...

_________________

Pozdrawiam, Wiśnia

Wisnia1504, masz racje.

Wisnia1504, bierz. Jak nie dasz rady to zrobisz swapa

_________________

http://olx.pl/oferty/uzytkownik/4qYN/

Sprzedam strój motocyklowy

Wezmę ją raczej, ale chciałbym mniej więcej wiedzieć dlaczego ona tak przerywa i gaśnie.. I cały czas na kontrolka wtrysku miga...

_________________

Pozdrawiam, Wiśnia

Wisnia1504, masz racje.

Noto wiadomo, że nie świeca. Ma zrąbane coś z wtryskiem Ale do zrobienia, ja bym nie robił żadnego swapa tylko zrboił ten wtrysk, bo to jest cudo.

_________________

www.klagmotors.pl

Ale co może być z nim? I jakie są tego koszty naprawy takiego wtrysku?

_________________

Pozdrawiam, Wiśnia

Wisnia1504, masz racje.