Witam! przejdę od razu do sedna sprawy. A mianowicie, posiadam sqt yamaha mbk fizz 50, jakiś czas temu pies pogryzł mi wiązkę elektryczną. niepotrzebne kable poodcinałem, i zaślepiłem. Zostały tylko kable od stacyjki, cewki, do modułu. Skuter po odcięciu kabli normalnie pracował, jeździł nic się nie działo. W wakacje zaczął kopać prądem i sam wchodzić na obroty. Strzela z tłumika po odpaleniu. Próbowałem go odpalić, lecz nie chciał. postawiłem go do pionu i kopnąłem , i silnik odpalił, lecz znowu dostałem prądem po łapach. Jeżeli ktoś wie, o co chodzi i jak rozwiązać ten problem, to proszę o pomoc ! z góry dzięki

pozdrawiam