Siema. Moje malaguti jak się rozgrzeje to jak jade na 1/4 manetki to brzęczy i jak gwałtownie przyspieszam. Przy wyższej prędkości to znika. Start ma taki sobie, do 10km/h to bez szału, później pędzi już całkiem OK do 50km/h a od 50km/h szatan i ciągnie na obrotach do końca jak głupi. Prędkość maksymalna nie wiem jaka ,bo licznika braknie.
Sami oceńcie , specjalnie jechalem powoli żeby było słychać te brzęczenie.
http://www.youtube.com/watch?v=-QfmguT9 ... e=youtu.be

u mnie tak brzęczało jak stator się odkręcił sprawdź go ewentualnie łożyska do wymiany

hmm.. tak mi przyszlo do głowy przed chwilą. Były właściciel na polskiej jeździe pisał cos o łożysku w korektorze momentu obrotowego, jak go zapytałem twierdził że wymienił. Pisał coś w stylu że do 40km/h łożysko brzęczy. Jak sprawdzić czy te łożysko jest dobre i jak dobrać się żeby je ewentualnie wymienić ?

wątpię żeby to łożysko a korektorze padło ale możesz sprawdzić odkręcasz dzwon i ściągasz cały korektor i patrzysz to łożysko czy jest dobre tam od strony karterów

to coś nie tak musi być, bo jak zimny silnik to nic kompletnie nie chuczy. Jak sie rozgrzeje to właśnie tak dziwnie... Ogólnie v-max ma duży i w ogóle ale te chuczenie mnie denerwuje,jakbym dawną jawką popylał
Czekam jeszcze na jakieś wskazówki gdzie szukać tego brzęczenia. Dzieki piotrek23 na pewno zerknę na te łożysko

sory za PPP
Ale temat do zamknięcia! Przypomniał mi ojciec że już raz miałem podobnie i to była wina nakrętki która się zluzowała na wale i wtedy przeciwtalerz luźno i dlatego brzęczy...