Witam. Dzisiaj jak wracałem z pracy po przejechaniu około 500m zgasł mi skuter(ja mu manetke do końca a ten zaczą się dławić), nie chciał odpalić i musiałem go pchać do domu(jak jechałem do to wszystko cacy było). Kiedy dopchałem go do domu to wywaliłem filterek paliwa który ostatnio zamontowałem i rezultat był taki że po przejechaniu około 1km nic, a gdy wracałem to powtórka z rozrywki;/. Gdy dopchałem go spowrotem i go zostawiłemna jakieś 20 min to ładnie odpalił.
Ostatnio wymieniłem filtr powietrza i zamontowałem filterek paliwa. Przed wymianą i montarzem było wszystko cacy. To jest 2t na silniku minerelli (nie wiem jakim dokładnie model silnika, bo z tego co czytałem to są różne modele tych silników).

Mi wymiana świecy pomogła w takim przypadku. Miałem tak samo dodawałem gazu a on buu.

_________________

Brak pl znakow z telefonu.

Zaraz spróbujemy.. Jak nie to to napiszę

Napisz czy pomogło. Właśnie u mnie też tak było że nie chciał zapalić , potem po kilkudziesięciu minutach odpalił jak dodałem gazu to też było buu.. .

_________________

Brak pl znakow z telefonu.

Nic nie dało. A jest jeszcze gorzej na starej tak samo:-/ nawet nie ma siły ruszyć. Gaźnik czyściłem. Zauwarzyłem jedną rzecz, przy lince tzn już przy gaźniku jest taka plastikowa przykrywka a pod nią sprężyna. przykrywka przykręcona jest na 1 śrubke i to w dodadku za długą i gwint jest zerwany w dziurce tej co tą śrubke się wkręca. I nw co zrobić. Ledwo co się to trzyma, aż się dziwie jak to sie trzyma. Sorka za jakieś błędy ortog. ivliterówki ale na tel pisze i nie jestem przyzwyczajony pisania na tel:-D