Witam.
Mam taki problem, że podczas puszczania gazu motocykl dalej się rozpędza i dopiero po jakimś czasie (od 2 do 5 sekund) zaczyna zwalniać. Jeśli odkręcę manetkę minimalnie to jest dobrze ale gdy dodam trochę więcej gazu to obroty idą w górę i jak puszczę manetkę to obroty nie chcą spadać tylko ciągle rosną. W czym może tkwić problem ?

Sprawdzałeś czy przepustnica się nie blokuje ?

Poszedłem do garażu i jak się teraz okazało to yamaszka w ogóle nie reaguje na dodanie gazu i mam wrażenie, że manetka teraz może wykonać 1/2 obrotu w porównaniu do wcześniejszego stanu. Yoshi nie bardzo wiem jak mogę sprawdzić to czy się przepustnica blokuje. Bardzo bym prosił o dokładniejszą poradę.

odkręć przepustnicę albo sie zacina albo linka od gazu kończy żywot, ewentualnie w rączce Ci sie przycina.

Problem rozwiązany. Przyczyna ? Stopiona linka od gazu przez dyfuzor (nie wiem dlaczego w serwisie mi tamtędy kable poprowadzili ale cóż...) .