Siemka. Pytam tutaj bo pewnie tylko w tym dziale ktoś odpowie. Za niedługo przesiadam się z chinolka na motorower (na sende) i tu rodzi się pytanie... Czy "nauka" jazdy na motorowerze (nigdy nie jeździłem na żadnej biegówce) teraz jak drogi są śliskie , pada śnieg to dobry pomysł? Czy może lepiej żeby moto przestało do wiosny ewentualnie to jakiś suchych dni i wtedy zaczynać jeździć?

Bez różnicy lepiej żebyś się nauczył teraz , znajdź sucha drogie a jak opanujesz jazdę w śniegu to w lecie żaden deszczyk nie będzie straszny i poradzisz sobie z poślizgami , szkoda skuterka żeby stał

Ale ja na skuterze smigam od paru lat a teraz przesiadam się na motorower.

Jeśli opanujesz sprzęgło połowa sukcesu . Jeśli piszesz że jeździłeś na skuterze to mniej wiecej wiesz co i jak. Ale najlepiej na początek znajdź sobie sucha nawierzchnię i opanuj ruszanie a później to samo przyjdzie.

_________________

Był Simson SR50--->Piaggio TPH---> Piaggio NRG--->Suzuki Katana---> Mazda MX-6 http://forum.mieloch.pl/mazda-mx-6-t411944.html

też się przesiadalem ze skutera jesienia/zima przy kiepskiej pogodzie. bylo cieżko ale potem juz lepiej mi bylo zmagac sie ze sniegiem. no i potem nie mialem zadnego pietra przed sliska droga itd. w im ciezszych warunkach sie uczysz tym wiecej ci to daje na potem.