Wszystko zależy (jak zawsze) od funduszy. Na pierwsze moto nie kupowałbym funkiel-nówki z salonu choćby mnie było stać, bo jakaś choćby parkingówka jest dość prawdopodobna. Myślę że polecany przez większość GS500 będzie dobrym (i tanim) wyborem, a jak kupisz sztukę w przyzwoitym stanie to również bezawaryjnym. Jeśli jednak chciałbyś coś nowego/ładniejszego/droższego, to myślę że taka ninja 300 jest bardzo w porządku. Na duże maszyny od razu się nie pchaj, bo teoretycznie zapewne będziesz 'jechał', ale wyćwiczenie dobrej techniki zajmie bardzo długo (lub w ogóle jej nie nabędziesz), no chyba że jesteś jakoś niezwykle utalentowany.
Co do kursu - prawda jest taka, że owszem, na kursie nauczysz się podstaw jazdy, w końcu po coś on jest. Ale nic nie zastąpi doświadczenia i obycia na drodze, które zdobędziesz później. Na 2 i 3 pytanie ciężko mi odpowiedzieć, bo jeżdżę od dziecka. Mimo wszystko pewnie zauważysz przy czym nie czujesz się pewnie i pytaj instruktora o wszelkie możliwe rady w tym kierunku, jeśli sam Ci ich nie będzie skłonny udzielać. Życzę powodzenia
_________________
Najtańszy
https://modafinil-sklep.com.pl sklep z Modafinilem
Pewne
https://tabletki-poronne.com i skuteczne tabletki wczesnoporonne.