Myślę, że umowa jest NIE ważna, gdy nie masz na swoim egzemplarzu oraz kontrahent nie ma na swoim egzemplarzu podpisu swojego i Twojego + cała wypełniona umowa.
Problem jest taki, że jak Ty wysyłasz podpisany egzemplarz to już podpisałeś to (tak myślę, że taką adnotację w umowie będziesz miał i nie zwrócisz na to uwagi), że "obie strony transakcji otrzymały takie same egzemplarze umowy" itd. coś takiego.
I Twój kontrahent będzie miał umowę z tą adnotacją i z Twoim podpisem, a jak Ci nie odeśle to może nie być fajnie, nie będziesz miał z czym jechać wyrejestrować pojazd.
Jeżeli nie wyrejestrujesz pojazdu to w urzędzie to Ty jeszcze jesteś właścicielem (jak ten gość go nie zarejestruje tego pojazdu). Jeżeli ten "pojazd" (papiery?) będą wykorzystane do przestępstwa to wszystko na Ciebie poleci.
Nie chcę się wymądrzać. Po prostu rób tak, żebyś to Ty ostatni musiał wysłać papiery, no chyba, że jesteś jakimś szczeniakiem, oszustem to takim nie pomagamy, sam się pogrążysz

Ale może dodaj do umowy jakiś punkt, gdzie będą zawarte warunki dostarczenia na odległość umowy. Zabezpiecz się jakoś.
Zresztą jak dla mnie to jest dziwne kombinowanie. Sprzedaż papierów, przekładanie, mixowanie, jeżdżenie na innych papierach...
Tak mi się wydaje.