Otrzymałem od kolegi taki amorek:



I mam pytanie - W zbiorniczku powinien znajdować się olej, czy samo powietrze? Gdyż po odkręceniu śruby u góry poleciał on.

To nie jest gasram, to powietrze które pompujesz od dołu ma na celu sprawić, aby przy wjeździe na dołek nadmiar oleju miał gdzie uciec. Bez powietrza, zalany całkowicie olejem sprawiałby wrażenie jakbyś jechał bez zawieszenia. Im więcej powietrza tym bardziej miękki (oczywiście ważny jest stosunek ilości samego oleju). Mówiąc krótko jest to pneumatyczne rozwiązanie regulacji twardości zawieszenia.

Gdy jest teraz bez powietrza zalany całkowicie olejem to jest miękki i gdy go pompowałem trochę zwykłą sprężarką to ten tłok się wysuwał, natomiast bez oleju miałem wrażenie że robi się tylko delikatnie twardszy. Napisałem do sklepu na allegro gdzie jest taki sam amorek to napisali mi, że samo powietrze tam jest.

Hmmmm mogę być w błędzie. Sugerowałem się typem zawieszenia w wyczynowych motocyklach.

I masz rację, niema czegoś takiego że nabijesz taki amortyzator tylko powietrzem lub tylko olejem bo nie będzie amortyzacji , będzie sztywny lub miękki , musi być zrównoważona ilość powietrza do ilości oleju zalanego fabrycznie[ brak sprężyny jak w typowym amorku musi być zrekompensowany hydrauliczno- pneumatycznie , gdybyś chciał taki układ zasilać tylko pneumatycznie lub hydraulicznie to musiałbyś za sobą wozić kompresor lub pompę hydrauliczną z zbiornikiem olejowym i całą masą zaworów zwrotnych i zaworów bezpieczeństwa, w sklepie dobrze ci powiedzieli że jest to amortyzator gazowy- twoim zadaniem jest tylko regulować go gazem ,fabryczny olej w nim już cię nie interesuje.

Ok, teraz ogarniam
Olejem muszę się pobawić, bo ktoś już kiedyś z nim kombinował i nie działa jak trzeba.
Jak wleje odpowiedni olej (hydrauliczny) to, gdy wleje max ilość musi być wtedy bardzo sztywny nawet bez założonej sprężyny tak?

Nie wspomniałeś o "kombinowaniu" z olejem. Poszukaj na necie jaka ma być jego ilość, bo może Ciebie czekać droga przez mękę w regulacji tego amora. Jak już pisałem wcześniej ważny jest stosunek ilości powietrza do ilości oleju. Na ułatwienie całości olej powinien być ilością stała, wlewasz tyle ile przewidział producent, a resztę "regulujesz" powietrzem pod swoją masę ciała i nawierzchnie, po których masz zamiar się poruszać. W tym przypadku większa ilość powietrza będzie charakteryzowała się większą twardością amortyzatora.

Amorek ogarnięty, oleju musiałem wlać tyle ile weszło. Twardość teraz normalnie reguluje powietrzem (przy 8 bar jest dość miękki jeszcze).