Cześć. Jeździ ktoś z Was skuterem w terenie? Co u siebie zmodyfikowaliście, aby to lepiej wychodziło? Przyda się jakieś usztywnienie ramy, bo podczas szybcej jazdy po większych kamieniach i nierównościach mam wrażenie, że zaraz rama mi się złamie? Nie chodzi mi o modyfikacje silnika, bo moc jest w miarę wystarczająca.

Zdarzało mi się i tego żałuję. Przez jazdę po wertepach trzeszczą mi plastiki, miejscami pojawiły się pęknięcia (w okolicach śrub). Nie za dobry pomysł. Do tego za małe koła i o glebunek nie trudno.

Pęknięcia mi nie przeszkadzają. Trochę już jeździłem po lasach i rzeczywiście koła są trochę małe i łatwo się wywalić, ale taka jazda daje sporo frajdy. Coś u siebie modyfikowałeś, żeby lepiej się jeździło?

Nie modyfikowałem, zaprzestałem tego typu praktyk, bo zaczynały mi pękać przewody paliwowe i wymieniłem wszystkie na nowe. Lepiej kup coś na dużych kołach, starego 2T typu Komar, Kadet, Ogar, WSK, WFM, SHL lub inną polską myśl techniczną i się nie zawiedziesz. Mówiąc krótko ropierdzielisz maszynę. Nie jesteś w stanie nic z tym zrobić.