Siema Wczoraj zrobilem sobie mala przejazdzke z kolegami nad Wisle. Wybralismy sie w 4 na 2 skutery, podczas drogi robilismy przystanki co 5km (mam zalozone lzejsze rolki, skuter kreci wieksze obroty i szybciej sie grzeje ) podczas jechania skuter jakby tracil powoli na mocy, ja mu coraz wiecej gazu a on jedzie jak jechal. Odkrecilem swiece dzis by sprawdzic kompresje na wyczucie kciuka no i czuc ze cos bije jeszcze, przy okazji sprawdzilem stan iskry, jest okej, odkrecilem naped, tam nic sie nie zmienilo wszytsko wporzadku, wzielem sie za gaznik patrze dysze jedna zapchana, caly przeczyscilem, ale nadal nic. Skuter wkreca sie na obroty, odpala normalnie a nie ma sily wgl jechac, ( PS zmienilem rolki na seryjne i nadal nic ) Podczas ruszania slychac tak jakby buczenie, ale regulowalem gaznik i nic nie pomaga.
Prosze o szybka pomoc.
|