Od pewnego czasu mam problem z cieknącym paliwem pierwsze co się stało to ktoś mi wykrecił linke od ssania troche przy regulacji przy dźwigience ssanie to s6 grzał się mocno z czasem zaczął przerywać na full obrotach wreszcie poluzowałem linke chłodniejszy jest ale pozostało to przerywanie. Wymieniłem króciec bo był troche zniszczony od spodu membranki ok nie odstają. Wszystkie uszczelki na gaźniku ok a paliwo nadal kapie z niego podczas pracy nawet jak zgaśnie to jeszcze kapie ale kilka minut nie to że cały czas mocno się leje. Wydaję mi się że kapie ze śrubki od mieszanki bo wątpie żeby uszczelka wyjąłem ja była ok wyczyściłem złożyłem pożądnie i nadal kapie z przepustnicy od przykręcania jej do gaźnika napewno nie bo to gdzieś się zaczyna w połowie gaźnika i jak reguluje gaźnik to sączy się z tej śrubki paliwo. Gaźnik z tego co pamiętam to WM Motor Black Editon 19mm

Niektóre gaźniki miały taki malutki o-ring w gnieździe śrubki od mieszanki, jeżeli przez nieuwagę wypadł to właśnie był taki objaw. Oczywiście nie zakładam, że na pewno w Twoim gaźniku był.

x2 .

Witam, sprawdź kranik paliwa, jak membrana w nim już zużyta to nowy a zły przepuszcza i `popuszcza` (xD) paliwko . Może to będzie zarzewie problemu