Witam forumowiczów! Wiosną 2013 nabyłem dosłownie za grosze poniższy skuter.
Wygląda jak Yamaha Axis/Rex i wszystkie części jakie znalazłem w sklepach czy na ogłoszeniach do niego pasują. Plastiki były w stanie opłakanym, a to ze względu, że poprzedni właściciel o dość pokaźnej liczbie wiosen na karku zaliczył niezłego szlifa. W efekcie część zaczepów pozrywana, miejscami małe ubytki i patenty na opaski samozaciskowe. Od jakiegoś miesiąca zabrałem się za doprowadzanie go porządku. Oto zdjęcia tego jak wyglądał przed oraz jak w trakcie prac:
Objęło to:
wyszlifowanie czaszy i zadupka oraz pokrycie ich szarym podkładem
sklejenie owiewki lampy
wymiana cieknącej pompki hamulca na używaną od Boostera wraz z klamką i czujnikiem stopu
pomalowanie wydechu lakierem żaroodpornym
pomalowanie felg na czarno
skrócenie i pomalowanie chlapacza
pomalowanie ciężarków kierownicy oraz lusterek
Dzisiaj doszła jeszcze skromna paczka z Mielocha:
Czyli nowe szczęki hamulcowe na tył, podkładka wydechu i wkład filtra powietrza. W najbliższym czasie mam zamiar jeszcze dokupić uszczelkę króćca oraz zestaw rolek wariatora. Na dniach również przyjdzie folia carbon aby obkleić owiewkę lampy oraz plastiki pod bokami zadupka.
A jeśli ktoś z Was tu zajrzał to może mi pomożecie. Skuter całkiem dobrze zbiera się do 40km/h o ile manetka nie jest odkręcona do końca. Z "manetą na full" prędkość wynosi jakieś 35km/h i zauważalnie go dusi. Nie wiem w czym może być problem, zużyte rolki albo pasek, lewe powietrze do filtra powietrza lub zwężka w nim, za mała dysza w gaźniku (wkręcona jest 55), brak podkładki między cylindrem a wydechem, zwężka w wydechu czy jakimś cudem moduł. Poniżej zdjęcia kabli wychodzących z modułu oraz wydechu od strony cylindra. Poza tym kierunkowskazy nie mrugają, ale niedługo sprawdzę czy to wina przerywacza czy może czegoś innego.
Z góry dzięki za jakieś porady!