No to wiec, że dawno mnie tu nie było i to całkiem dawno to trochę się pozmieniało, a mianowicie wymieniłem się moim starym jogiem na yamahe booster który ma iść typowo na stunt. Boosterek był w stanie opłakanym bo to było używane przez wszystkich jako maszyna do katów, był to też przechodny babsti do wszystkich, większość osób z Mysłowic z dawnego S-I nim jeździła i go katowała. ostatecznie trafił na mnie i jak narazie u mnie zostanie. Wizualnie cały rozjebunda ale silnikowo był dobry na stunt całkiem fajny, na lacia wchodził jak chciał, a przecież to sie liczyło. Mechanicznie to siedzi w nim :
Cylinder 70cc made in
Chinaaa
- Wydech Metrakit handmade
- gaźnik dellorto 17,5 + ssanie ręczne seryjne
- Stożek airbox
- Malossi multivar
- pasek hebo kevlar
- wał TEC wzmacniany
- łożyska SKF teflon
Zdjecie jak wyglądał wcześniej:
stan z przed kilku dni :
Wszystko było by dobrze ale u mnie nie może być :
A żeby było mało do tego to jeszcze mnie czeka rozpołowianie silnika który był składany jakieś 2 miesiace temu to jeszcze muszę kupić masę mały pierdół bez których ni jak się nie da jeździć
Jeszcze foty z latania :