Witam Jestem Kamil, postanowiłem pokazać wam mój sprzęt, czyli popularną motorynkę
Jeździłem na niej będąc w podstawówce(2 i 3 klasa) nauczyłem się wtedy robić zrywy, palić gumy na trawie...
...Jak wiadomo wszystko kiedyś się zużywa, ściera i pęka
''Moto'' zostało odstawione na bok. Tak było do 2013 roku.
Wyciągnąłem ją na światło dzienne, napompowałem do kół z oponami bez bieżnika. Cudem trzymały powietrze
Ale to nie wystarczyło żeby ją odpalić... No cóż, przy próbie odpalenia, wał nie kręcił, tylko coś przeskakiwało. Mając małą wiedzę o tym silniku i tak sam postanowiłem zadziałać
Odkręciłem prawą pokrywę, wylałem olej i przyjrzałem się o co chodzi
Kosz sprzęgłowy miał zerwane frezy (tak samo jak wał)
Wystarczyła wymiana zabieraka od kosza sprzęgłowego. (koszt 15 zł) Następnie przeczyściłem gaźnik i motorynka po nieciekawej przeszłości odpaliła
. Po 15 sekundach ''szalonej'' jazdy znów coś zerwało. Doszedłem do tego że była to zębatka przednia
Ściągnąłem pokrywę, magneto, mechanizm zmiany biegów według wskazówek taty. Zębatka została zastąpiona nową zębatką z innego silnika który leży u mnie w częściach. Następnie została lekko zaspawana. To jak na razie tyle ( nie licząc ustawiania zapłonu i innych dupereli
Komentujcie