Witam, posiadam skuter hyosung super cub (silnik morini AC). Wymieniłem go za gokarta napedzanego pedałami + baterie (kran). Wziąłem go dlatego, że był mi potrzebny jakiś motorowerek do dojazdu do pracy. Zakupiłem go jakoś w połowie wakacji z przebieg 500 km od 1 właściciela, przy czym rok produkcji to 98 więc ten przebieg mało prawdopodobny. Facet od którego go kupiłem mówił że stał 5 lat, po dłuższym kopaniu zapalił i dojechałem nim do domu. Dojerzdżałem nim do pracy i do dziewczyny
No i raz sie zdarzyło że zgasł podczas jazdy i koniec-death :c, trzeba było jeździć 20 km w jedną strone rowere do pracy. Oddałem go do mechanika bo sam już nie miałem siły ale był on na tyle niekompetentny że dopiero po 1,5 tygodniu zmierzył kompresje, po czym zabrałałem go od niego. Zawiozłem do mechanika-kolegi ojca, który prowadzi serwis tych motorowerów. Po 2 tygodniach założony został zestaw 70 ccm za 300 zł. Docierałem 300 KM i padł :c tłok sie ukruszył, wypadło zabezpieczenie ale gładź cylka idealna. Wiec tłok mi wymienia i teraz czekam na odbiór. Trochę o osiągach: V-max na oryginalnym cylku 70, na 70ccm- 65km/h ale kosmos przyśpieszenie. Z rzeczy jakie zrobiłem to malowanie felg na czarno, wybebeszenie tłumika, odblokowanie filtra. Ogólnie skuter dużo mi palił bo było ssanie zepsute i przerabiam je na reczne. Z optyki tobie brewke na lampe kwadratowa i kilka innych rzeczy, beda UP-Y!
Nie mam narazie zdj ale jutro będa, skuterek wyglada tak tylko malowanie czarna perła.