Witam

Wiec krotko i na temat bo nikt nie lubi czytać.

Po przejechaniu ok 1km zablokowało mi się tylne koło hamulec bębnowy.

-tylnego kola nie da się zdjąć
-gdy kręcę wariatorem to sprzęgło i korektor się kreci a dzwon już nie, tylko kawałek
-felgi były malowane proszkowo może to przez ta gruba warstwę lakieru? frezy musiałem proszkować bo nie chciały najść na wałek.

Teraz pytanie czego to możne być wina?

_________________

[img]http://iv.pl/viewer.php?file=26420324120504055543.jpg[/img]

ok problem rozwiązany
do zamknięcia

_________________

[img]http://iv.pl/viewer.php?file=26420324120504055543.jpg[/img]

Co było problemem ?

A wiec tak po malowaniu proszkowym tam gdzie są szczeki hamulcowe była za duża warstwa lakieru która obcierała o szczeki. Okładziny szczeki zaczęły się topić i ukruszyć. Przypaliły się do felgi hamulec się porostu zapiekl i się zblokowało wszystko.

Wiec jak ktoś będzie malował proszkowo to potem trzeba wypiaskować frezy i tam gdzie znajdują się szczeki oraz ewentualnie nagwintować od nowa otwory śrub od hamulca tarczowego.

Pozdrawiam

_________________

[img]http://iv.pl/viewer.php?file=26420324120504055543.jpg[/img]