Witam!
Na początku tego tygodnia kupiłem Piaggio zip z 95r. Niestety już na następny dzień skuter przestał działać. Jedyną rzeczą, która zwróciła moją uwagę to paląca się lampka oleju. Tylko że zbiorniczek był pełen. Spuściłem olej ze zbiorniczka i okazało się że na filterku od oleju jest pełno syfu. Wyczyściłem go i założyłem. Skuter zaczął działać. Dziś przytrafiło mi się to samo. I znowu powtórzyłem całą sekwencje tylko że tym razem filterek był czysty. Mogę dodać, że teraz jak próbuje go odpalić to pali się lampka od oleju a wcześniej się nie paliła... Czego może to być wina? Czy ktoś ma pomysł jak to naprawić? Proszę o szybkie odpowiedzi ponieważ skuter jest mi potrzebny do dojazdu do pracy.
Myślałem o tym, żeby oszukać czujniki oleju i zamknąć obieg oleju z dozownika i samemu robić mieszanke, 1:50. Jest taka możliwość?
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 6:56 przez openhaga, łącznie zmieniany 1 raz
|