Witam. Problem zaczął się gdy zgubiłem śrubkę od obrotów w moim gaźniku delorto 17,5.
Pojechałem do mechanika zrobił . no i jako tako działał. oczywiście nie tak dobrze jak na początku
Następnie przetarła mi się linka od gazu. no i NARUSZYŁEM i GRZEBAŁEM w iglicy.
Po ok 2 miesiącach zaczął strasznie mulic. Tzn : przy starcie pierwsze 5 s było dobrze ale następne sekundy zależy.
raz ciągnął . a raz jak na maxa gazu dodawałem to gasł. a jeszcze inaczej to ciągnął jak marzenie no i np jak było skrzyżowanie
zatrzymałem się i ze startem to juz masakra skuter potrafił przez 1 min zamulać jadąc 20 - 30km/h (a zwykle od razu kop i 100km/h) . Jak jeżdżę w mieście to muł praktycznie cały czas. Postanowiłem spuścić olej i paliwo i wlać zmieszanie paliwo z olejem. Zrobiłem to . no i działał.. Również złapał muła na skrzyżowaniu ale to była tylko kwestia 2s (cud normalnie)
Teraz jeżdżę własnie na mieszance 5l na 100.. no ale koszmar powrócił.. muli tak samo jak przedtem.
Dodam jeszcze iż : Krótko po zakupie tego oto skutera chodził jak mażenie. obroty sięgały do 11,5tys . jechał 110km/h przyspieszenie miał cudne. a teraz obroty duzo słabsze i jedzie po długim rozpędzeniu 100km/h. Głównie chodzi mi o to aby
prędkość była taka sama ale przyspieszenie było maxymalnie szybkie. Proszę o szybką odpowiedź.
Mam do was kilka pytań.
Opłaca się kupic nowy gaźnik delorto 17,5 ze względu na tą śrubkę i iglicę ? czy to pomoże ?
Czy przez to jak nie mam oleju w zbiorniku tylko mieszankę dostaje się jakies lewe powietrze przez ten otwór do oleju?
Macie jakieś pomysły jak tą wadę zlikwidować?
Jak myślicie to była wina oleju ? Chciałbym znowu miec dwa zbiorniki jeden z benzyną a drugi z olejem?
_________________
Adrian
|