Witam. Mam problem z SR. Odpali z kopki i pochodzi 3sekundy i nagle gaśnie. Tak jest za kazdym razem. Gdy doda się gazu to nic to nie daje, złapie wyzsze obroty i nagle zgaśnie. Nie mowa o tym aby koło ruszyło.
Kompresja 8bar, wymienione uszczelniacze, simeringi na nowe, gaźnik czyszczony, zawór nowy, świeca nowa, uszczelki pod glowicą nowe i jeszcze sylikon dla pewnosci.
Jakieś sugestie panowie macie ?
Pozdrawiam

_________________

Sprzedam dużo częsci do Morini !



Nie ma lipy ! ;D

wkręć śrubę od mieszanki na max i próbuj wtedy. ja mam taki sposób ze czasami jak nie chce zapalić to kopnę kilka razy na wyłączonym zapłonie i później normalnie włączasz i zawsze pomaga bo skuter wtedy zaciągnie trochę paliwa. świeca sucha czy mokra ?

Świeca mokra, czarna. Strasznie kopci gdy zapali na te 5sekund

_________________

Sprzedam dużo częsci do Morini !



Nie ma lipy ! ;D

dziwne trochę. wszystko nowe to powinno chodzić. ja bym rozbierał jeszcze raz gaźnik, przedmuchał sprężarką. wymył i powinno chodzić. opuść iglicę i wykręć sporo śrubę od mieszanki skoro świeca jest mokra. wygląda na to że go zalewa. dysza od wolnych obrotów wkrecona ? widziałem raz jak gość ułamał dyszę od wolnych i dziura w niej była na pół dyszy i chodził tylko na pełnym gazie ale ruszyć nie miał siły i wszędzie było siwo od dymu xD przejrzyj gaźnik dokładnie i będzie chodził