Witam, Posiadam wyżej wymieniony skuter w wersji PureJet, czyli "super" wtrysk. Do rzeczy, gdy skuter jest zimny bardzo ciężko jest uruchomić silnik. Efekt jest taki, że po zakręceniu startera odpala idealnie od strzała, obroty na chwilę rosną do ok. 3 tyś. i nagle szybko spadają do tak niskich, że nawet obrotomierz nie drga aż w końcu gaśnie. Po parunastu takich odpaleniach skuter w końcu odpala i utrzymuje obroty od 1 do 3 tyś. Jeżeli już uda mi się ruszyć i przejadę nim kilkanaście metrów to silnik trzyma równe obroty bez żadnego problemu.
Póki jest lekko rozgrzany jeździ bez problemu, ale gdy dotrze do połowy swojej skali (norma) to zaczynają się cuda: Przy jeździe ok. 5-7 tyś. obrotów (40-60km/h) skuter zaczyna przerywać, wręcz hamuje silnikiem, po czym strzela z tłumika i tak ciągle. Natomiast kiedy odkręcę manetkę do końca problem ustaje, skuter łapie obroty rzędu 9-11 tyś. (80-95km/h) i jedzie aż miło. Jednak spróbujcie w korku jechać prawie 100km/h...
Sprawa trzecia, kiedy zatrzymam się na chwilę (ok. 1 min.) i ruszam dalej jest ok, ale kiedy zatrzymam się na dłużej (ok. 5 min. i więcej) po dodaniu gwałtownie gazu skuter przygasa. Kiedy dodam lekko gazu przygasa, chwilę pomuli ale czasem nawet w końcu ruszy. A wystarczy, że przed ruszeniem z postuju go zgaszę, od razu odpalę ponownie to rusza idealnie bez problemu.
Wybaczcie mi moją rozwlekłość ale już dostaję z nim k*****y, oglądało go trzech "fachowców" (jeden nawet 2 miesiące) i żaden nie wiedział co jest nie tak. Proszę albo o jakąś poradę, wskazówkę lub konkretnego fachurę z Łodzi, który to naprawi a nie poogląda.
|