Witam, mam problem z regulacją mojego piaggio zip 2t...

A więc... Mam gaźnik, 16mm i założyłem dyszę 70. Filtr mam seryjny...

Próbowałem różnych ustawień, i dalej jest źle...

A więc tak: Złożyłem, założyłem filtr powietrza, wszystko okej. Przejechałem 4 km. do miasta, i chcę wracać, a tu Buuuuuuu, i nie jedzie! To rozbieram filtr powietrza... otworzyłem, zgiąłem gąbkę z filtru i włożyłem w tą rurę, która idzie do filtra, i dojechałem do domu....

Co jest tego przyczyną, że raz jeździ dobrze na założonym filtrze, a raz na zdjętym?

Pomóżcie, bo mam już tego dość, chcę sobie normalnie pojeździć, a tu takie jaja

Gaznik raczej juz do wywalenia a reaguje na regulacje??

Dlaczego gaźnik ma być niby do wywalenia? Wszystko jest w nim szczelne, Wszystkie dysze wymienione, zawór pływaka też, wszystko jest ładnie przeczyszczone, i drożne...

Właśnie na początek nie mogę ustawić optymalnej dawki powietrza... Jak ustawie okej, to jak wyjeżdżam z garażu, to go ładnie na koło wyrywa, jest super. Po przejechaniu 100m Jest gorzej... Wtedy muszę przytkać drogę między gaźnikiem a filtrem, dopiero jest lepiej, lecz nie ma takich osiągów jak na początku... Jest bardziej "zamulony"...

Dlaczego przy problemach ludzie podają tak mało danych i później trzeba w kolejnych postach wydobywać od nich niezbędne informacje.
Nic nie napisałeś o ssaniu (automat/ręczne).
Dysza 70 w tym gaźniku to dość sporo.
Sprawdź kolor świecy.
Jak masz ustawioną iglicę?
Jak ustawiona jest śruba od składu mieszanki (jeżeli ją masz)??
"Próbowałem różnych ustawień, i dalej jest źle... " - to znaczy co ustawiałeś ???