|
Siemka, ostatnio przez pewien czas wyczułem iż mój 'motocykl' przyhamowuje tzn tak jak bym jechał i momentami tak szybko wciskał klamkę od hamulca, był na normalnych obrotach nie spadały tylko tak jak by przerywał. Na początku myślałem , że to zacisk przedniej tarczy, okazało się, że jest okej. Wpadłem na pomysł sprawdzenia rolek, okazało się , że są one kwadratowe , 95 rocznik, wszystko prócz tłoka i cylindra na serii, wiec miały prawo się już zużyć. Pojechałem do motoryzacyjnego i kupiłem nowe rolki, 'przemiła' Pani zważyła moje rolki oraz jest zmierzyła ( przecież od tego tam jest.. ) no i kupiłem 9,5 gramowe ( moje ważyły 8, a z tego co czytałem i się dowiedziałem im cięższe tym lepszy vmax i wgl ). Podczas zakładania mechanik źle złożył wariator i skuter nie miał praktycznie siły ruszać, ale te 65 jechał, po krótkim odcinku podjechałem do mojego warsztatu , stwierdzając , że zrobię to sam ( kupując rolki 4,5 bo myślałem , ze te są po prostu za ciężkie ) rozebrałem wario wymieniłem rolki ii nie jedzie, tak jak by w aucie ślizgało się sprzęgło, wiec rozbiórka i włożenie ponownie 9,5 g. Tym razem skuter jedzie całkiem inaczej ( po poprawnym złożeniu wariatora ) skuter ma strasznego muła , jak jadę w 2 osoby to już całkiem ciężko mu ruszyć, pod górkę jak jadę prędkość spada nawet do 45 , gdzie wcześniej spadała ( na starych rolkach ) do 50 km/h maxymalnie ( bez różnicy czy jechałem sam czy z kimś ) teraz na tych rolkach jedzie max 59 km/h .
Moje pytanie co zrobić ?
Jakie rolki mu włożyć, żeby on dobrze szedł?
Bo teoretycznie pali więcej niż jedzie ;o 5 paliwa nie starcza mi na całe 100 km, gdzie kuzyna skuter, którym jechał do znajomego , zrobił około 100 km i jeszcze tam na miejscu zrobił około 50 km na 5 l paliwa.
No i co musiał bym jeszcze zrobić , żeby jechał on chociaż te 65 km/h ewentualnie już nawet te 70 km/h?
|
drekke123
