Witam. Mam dość poważny problem z Gilerą. Jak przychodzę po nocy do garażu to odpala od kopa. Jak jest jeszcze ciepła to muszę kopnąć 2 razy czasem 3. Zaś czasem jak się jej widzi to odpala dopiero z 5-8 kopa i to minimalnie muszę na gazie bo jak za dużo lub za mało to zgaśnie. Ostatnio osiągi jej nagle spadły w jeden dzień z 95km/h do 70. Gaźnik czyszczony prawie wyregulowany (świeca czarna z lekkim nalotem rdzawym sucha) lecz czasem przy odpalaniu zdarzy mu się kichnąć z wydechu. Głowice zdejmowałem, cylinder bez rys w bdb stanie (szlif i nowy tłok ok. 1500km temu) nowe uszczelki założyłem dalej to samo skuter ma muła i leci tylko 70 po prostej drodze z górki dojdzie do ok.90. Co myślicie o tym?

kup nowa świece i sprawdź wtedy

To dziwna sprawa sprawdz również kompresje . W taki sposób najlepiej sprawdzisz stan cykla itp.

u mnie po wymianie pierscieni tez jest juz slabsza moja Runnerka - nie bylo kompresji...