Witam Potrzebuję pomocy jak w temacie. Historia Skuter padł, wywaliło łożysko na wale, kawałki koszyka zniszczyły cylinder tłok i pierścienie. Skuter to Fly 2t 2012 rok wszystko seria, na łożyskach przejechał 17 000 km. Co zrobiłem, Wymiana łożysk (Koyo), wału (Jasil Top racing), Uszczelniacze TNT, cylinder 50 airsal, tłok wertex przy okazji wymieniłem też tłumik (Tecnigas). Teraz problem, Po złożeniu skuter nie pali, Bardzo mocno zalewa świecę, (tak jakby próbuje zastartować ale chyba w tym momencie go zalewa). Iskra jest mocna, (w domowych warunkach spradzane) przeskakuje z odległości ponad 1mc, gaźnik wyczyszczony (nawet kilka razy) pływak cały, zaworek iglicowy sprawdzony odcina dopływ, sprawdzone ciśnienie w cylindrze 11 PSi (wjęc chyba bardzo dobry wynik) podmieniałem cewkomoduł, membranę, świecę i cały czas to samo.
Mam jeszcze podejrzenie iż może to być spowodowane nieszczelnym wydechem bo leci mi z pod połączenia z cylindrem (opisałem to w innym poście)
Może ktoś może pomóc bo mam już dość tej włoskiej chińszczyzny i zaczynam rozglądać się za dużym młotkiem (jeździć też nie będzie ale chociaż mi ulży)
A tak poważnie co można jeszcze zrobić żeby uruchomić tą maszynę?
-- 02 cze 2020, 14:08 --
Witam, Problem rozwiązany, temat do zamknięcia. Zamieszczam wpis tylko dla porządku. Okazało się iż linka gazu była za mocno wykręcona i przepustnica nie opadała tak jak powinna (była za wysoko). pozdrawiam.
|