Witam.
Wczoraj późnym wieczorem staraliśmy się odpalić kumpla powera.
Mył go, wszystko wyschło , odpalił i pojechał.
Pod sklepem normalnie go zgasił. Gdy chciał odpalić pod sklepem to kopał go z 15 min i dopiero odpalił.
Gdy zajechał do nas, to go zgasił i już nie dało rady odpalić.
Sprawdzaliśmy gaźnik,iskrę,ssanie automatyczne (gaźnik dellorto 17,5) wszystko działa.
Czyściliśmy świecę, podlewaliśmy wachę pod cyl i dalej nie palił.
Niestety nie mieliśmy jak wkręcić inną świece,bo nikt z nas nie miał krótkiej świecy.

W powerku siedzi athena alu 70cc,leo zx, wario poliniego i reszta w przekładni chyba też poliniego (nie wiem dokładnie).

Co można jeszcze sprawdzić?
Co mogło się jeszcze,że tak powiem zje*ać?

_________________

Membrany, kranik podciśnieniowy. Może już cylek na wykończeniu?

Filtr też sprawdzaliśmy i jest ok. Do gaźnika paliwo dochodzi,bo jak zsunęliśmy wężyk to wysokie ciśnienie było.
Cylek jest ok...Nawet nie ma dużo km przejechane. 105km/h łapał i przyśpieszenie bajeczne.

_________________

Niech gaźnik przeczyści, miałem to samo w typhoonie rozkręciłem cały gaźnik przeczyściłem i lux działa

_________________

Gilera Typhoon 2001r
Wariator Polini Speed Control rolki 5,6g

Moj kolega też tak miał. Jak nie mógł odpalić to popatrzył pod cylinder a tam ... DZIURA W TŁOKU

_________________

http://olx.pl/oferty/uzytkownik/4qYN/

Sprzedam strój motocyklowy