Witam, mam keeway ry8, świeżo po wymianie wału, łożysk, uszczelniaczy i wszystkich uszczelek i podkładek przy cylindrze. Mam problem, bo jeździlem nim z 15KM i wszystko było ok, a wieczorem jak wracałem do domu i jechałem najpierw pod górke, pod wiadukt to miał troche muła i myślałem ze to norma, ale pozniej jak zjeżdżałem z wiaduktu to mi zgasł i nie chciał odpalić. Dzisiaj rano próbowałem go odpalić i nic, wydaje mi się, że się zalał bo rano jak przyszedłem do garazu to troche benzyny zostało odprowadzone z gaźnika bo była plama i filtr paliwa jest pełny, jak zawsze było go może do połowy. Proszę o pomoc w tej sprawie, co mogę zrobić? Świeca i fajka jest ok, bo sprawdzalem.

Edit : ,,zagadał" kilka razy ale odpalić nie chciał.

mógł ci sie zaciąć pływak w gazniku i nie było odcięcia paliwa i sie zalał.... weź odkręć komore pływaka wylej z komory paliwo i poruszaj pływakiem... albo najlepiej jak byś wyczyścił gaźnik... nawet jak miałeś niedawno czyszczony ja tak miałem i już jest wszystko ok...

_________________

...!!!<<<SR>>>!!!...

sprawdz inną świecą
a kop chodzi tak jak zawsze czy inaczej ?

tak, kopka chodziła normalnie, wczoraj i dzisiaj. Tylko dzisiaj troche nią pokopałem i się już ząbki wyrobiły i kopka jest do wymiany a akumulator padnięty i go własnie ładuje i spróbuję jeszcze raz wieczorem. Świeca jest dobra na 100%. A jest taka możliwość, żeby się zalał benzyną? Kiedyś miałem, że mi zgasł w tym samym miejscu jak zjeżdzałem z wiaduktu ale wtedy mi fajka spadła, założylem i działało, a jeszcze wczesniej rok temu jechałem v-max i mi zgasł. Zatrzymalem sie, chwile postać i zapalił. A teraz też zgasł i nie odpala nie wiem czemu. Wydaje mi sie ze coś z paliwem, bo nakapało przez noc pod niego.

.Neo., wczoraj odkręcałem pływak i go czyściłem. Bo po remoncie też nie chciał zapalić i cały czas paliwo mi kapało z rurki odprowadzającej. Wczoraj czyściłem pływak i go założylem na nowo i już paliwo nie kapało i zapalił.

Do tego co opisałeś wcześniej że jechałeś v maxem to ci tłok puchnie ponieważ potem ostygł i zapalił...

A spróbuj samostartu
jak ma iskrę to musi zapalić a jak nie zapali to wymiana tłoka

wlewałem paliwo bezpośrednio do cylindra i nic, iskra jest na 100% bo sprawdzalem, ale jest taki motyw, że kopka często nie odbija! od czego to może być?

dodam, że ostatnio wymieniałem wał i wszystko rozbierałem i w dodatku rozrusznik mi nie kręci, ma prąd i w ogóle bo akumulator przekladalem z innego skutera z którego normalnie kręci a umnie jest tylko takie "pyk" jagby coś się zacieło albo wogole nie miał siły rozrusznik.

to że nie odbija są 2 przyczyny

1. brak podkładki pomiędzy pułksiężycem a obudową
2.brak kompresji

a no tam chyba nie ma podkładki, ale wczesniej bez tego palił na kopa.. a dzisiaj kręcił wałem ale nie chciał odpalić, bo nawet jak dodałem gazu to z tłumika taki dzwięk szedł inny. A jak sprawdzić kompresje i jak to wogole naprawić??

Jeżeli kompresja jest zamała to nie odpali? Dodaję, że ostatnio wymieniałem wał i uszczelke przy cylindrze, ale przejeździlem 20km i było git a teraz nie odpala i nie wiem co się dzieje.

u mojego kolegi było tak samo ale wymieniłem mu cewkę zapłonową i chodzi malina, niby iskrę miał ale jak ze 20 sekund pokopałem to iskra zrobiła się słabsza. A kopniak ja mi nie odbija to go smaruje i działa

Przyłóż palca do dziury na świece i kopnij. Jak będzie ci palca odpychać to nie będzie zatarty cylinder a jak nie będzie to znaczy ze może być zatarty