Witam
Dziś jechałem sobie do sklepu moja areom 51 nie było zadnych problemów skuter odpalił od kopa bez ssania miał extra przyspieszenie jak zawsze dojechałem do sklepu który był oddalony odemknie dosłownie o 1.5km. Wróciłem odpaliłem maszynę przejechałem 500m wszystko było ok trochę przy-gazowałem rozpędziłem sie do 65kmh zwolniłem bo skręcałem i dałem gaz w opór a tu dupa apka jedzie 20kmh i nic więcej tak jak bym manetki nie dał do końca nic nie przerywa itp nic nie strzeliło temp na połowie. Odpuściłem gaz i znów dałem opór skuter jechał tylko 10kmh jak puściłem gas to zgasł. Zeby odpalił musiałem dać gaz w opór Jak trzymałem tak gaz na max to skórek kręci ok 3000 tys obrotów i nie wiem co sie stało. Zauważyłem ze gaźnik jest poklejony silikonem tzn. przy linkach i ta pokrywka na dole i cały gażnik jest mokry od będzyny. Wydaje mi sie ze paliwo wypaliło sylikon którym był uszczelniony gaźnik i zaczęło dostawać sie tam lewe powietrze.
Czy jest możliwość ze zatarł się silnik ?

2 sprawa to wyciek z pompy wody wycieka z pod tej dużej pokrywy. Gdzie można kupić zestaw naprawczy dobrej jakości albo oryginalny ? bo te za 40zł to padają po 1000km i ubijają silniki

Czy się zatarł .. Podjedź do byle jakiego majstra i niech Ci zmierzy kompresję. Na początku obejrzyj dokładnie gaźnik i przeczyść.

_________________


- Bo?