Witam. Mam problem z moją yamahą. Gdy odpalę to tak jakby był na biegu, by nie zgasł musi być w ruchu jak stanę nim to gaśnie. Ma niedawno założony nowy wał, czy może to byś od tego , że się łożyska nie dotarły o ile coś takiego jest? Z przypuszczeń innych może to być przez zepsuty kolektor lub brak podkładki pod felgę. Pomóżcie bo nie mam siły już z nim ;/
Pozdrawiam ;)

Nie rozumiesz... to nie przez gaźnik. Gaźnik trzyma obroty w innym skuterze itd. Problem w tym ,że jak odpala to sam jedzie do przodu jak zahamuje to gaśnie tak jak w motorze na biegi na jedynce hamujesz bez sprzęgła to gaśnie. Jak mam zdjęty silnik to koło też tak cieżko chodzi. Jak chce skuter przepchać na inne miejsce tak samo, koło się nie kreci ciągnę po ziemi jak by było zahamowane. Hamulce sprawdzałem nie zacieły się.

od kiedy zmieniliśmy wał w silniku,kolega powiedział ,ze też tka miał w swoim ale po czasie to ulżyło bo łożyska musiały się dotrzeć(odprężyć), kupiłem teraz nowy silnik bo miałem okazje i tak samo jest włożony nowy wał w nim i tka samo jest. Spróbuje pojeździć tak z tydzień i zobaczę czy będzie lżej ale jak nie to nie wiem co wtedy...

może linka krótka i naciąga linke?

_________________

Sprzedam Apke ;)

Moja maszynka:)http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=168384

po pierwsze zobacz czy przełożenia masz proste, potem zobacz jeszcze czy coś innego nie bije albo nie haczy, może śruba od sprzęgła się odkręciła i haczy w dzwon.

_________________

gg: 20506748

u mnie problemem były membrany