Witam.
Mam następujący problem:
Skuter odpala odrazu, lecz w czasie jazdy przerywa. Na wolnych obrotach pracuje ładnie i nie gaśnie. Nie jest to wina gaźnika ponieważ poważny problem pojawia sie kiedy zapale światła.
Po zapaleniu świateł skuter zwiększa lekko obroty i nie można nawet ruszyć ponieważ się dławi. Myśle, że jest to wina elektryki tylko co dokładnie ? Macie może jakieś pomysły ? Z góry dzięki.

Zajrzyj wieczorem w zapalony reflektor czy nie widać przeskoku iskry w żarówce.To nie żart,widziałem już takie coś,różnica taka ze dało się nawet jechać a w lampie waliła iskra.Jak jej nie ma tam to i tak jest gdzieś przebicie z zapłonu do oświetlenia które przebija do masy po włączeniu świateł.Szukaj na wyjściu kabli z silnika,lub pod czachą,gdzie kable skręcają się z kierownicą.

_________________

Poznaj swój skuter zanim ON da się poznać

Piszę poprawnie po polsku.