Ok, więc... Wyjąłem tłumik, waży chyba z 10 kg, podejrzewam i jestem prawie pewny że jest w nim kilka dobrych kilogramów syfu (czyt. nie przepalonego oleju z którego zrobiły sie gluty). Wlałem tam środek typu krecik do czyszczenia rur ale to nic nie dało, wlałem i nie chciało wylecieć spowrotem, gdy dmucham sprężone powietrze w końcówkę (od cylindra) to niby jest przepływ ale bardzo mały. Co ciekawe, komin jest tak zawalony że gdy go zdejmę ,skuter odpala od pierwszego kopa! Gdy go założę nie odpala w ogóle. Tak więc chyba znalazłem powód, musze kupić nowy wydech albo wyczyścić jakoś ten. Dziękuje Mycen!
