Witam !
A więc tak: Padł mi akumulator a kopniak mi przerywa wiec nie miałem jak odpalić skutera a był mi bardzo potrzebny. Wyjąłem akumulator ze skutera ,podłączyłem akumulator samochodu z samochodu do skutera . Przekreciłem stacyjke i próbowałem odpalić z rozrusznika. Gdy nacisnąłem guzik rozruchu usłyszałem lekkie ,,pyyyk" a skuter nadal nie odpalił. Podłączyłem później akumulator z innego skutera i po przekreceniu stacyjki nic sie na liczniku nie pokazało. Ale spróbowałem kopnąć i skuter odpalił.

Podsumowując: Skuter po przekręceniu stacyjki nie daje oznak życia a po odpaleniu wszystko działa. Na bardzo niskich obrotach licznik tez nic nie pokazuje.

Proszę o pomoc

Według mnie bezpiecznik się spalił od za dużej mocy akumulatora

_________________

Sprzedam Yamaha Aerox 2001!3000zł!
GG11899700

możliwe. x2
jak nie to instalacja do wymiany.

_________________

Rozumiem,ale jeśli skuter jest włączony to wszystko normalnie działa,więc to może być też od tego?

Mojemu koledze jak sie spalił bezpiecznik to na postoju wszystko chodziło a jak jechał to nic nie chodziło także możliwe

_________________

Sprzedam Yamaha Aerox 2001!3000zł!
GG11899700

A gdzie ten bezpiecznik się znajduje? ;)

przy czerwonym kabelkiu 5 cm od akumulatora, bymajmniej w roxie.

_________________

Ok rano zobaczę, dzięki za odp ;)

To był bezpiecznik Temat do zamknięcia ;)