Witam, macie jakieś pomysły co robić gdy świeca jest zalewana, mieszanka totalnie nie spalana (czarna maź na świecy, wyciekająca także spod końcówki tłumika.

Zmieniałem gaźnik na 17,5, lecz był on bez iglicy, iglicę wsadziłem od jakiegoś starego mikuni, ale ona jest dłuższa niż ta do dellorto phbn. W rezultacie po nawet reakcji na gaz przepustnica nie podnosiła się nawet na tyle aby paliwo ściekło do komory pływakowej, silnik nie zapalał na wszystkich możliwych ustawieniach.

Dawniej gdy zalałem świecę czyściłem ją, wkręcałem znowu i próbowałem odpalić. Gdy to nie pomagało to ponownie wyczyściłem świecę aby była sucha i kopałem lub kręciłem rozrusznikiem chwilkę aby paliwo się wychlapało z cylindra i odpalał.

Dzisiaj ponownie chciałem wrócić do seryjnego gaźnika i nawet po tych w.w. czynnościach skuter cały czas się zalewa, oczywiście paliwo już spływa normalnie do gaźnika, ale nie mogę odpalić silnika, nawet nie załapuje obrotów. Macie jakieś pomysły na odpalenie po takim wielkim zalaniu?
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi:)

Jesli silnik sprawny to "wyrzuć" paliwo z cylka, wkrec swiece, zapodaj ssanie, daj pełen gaz i kopnij z 5 razy. Powinien chwycić. Ja naprawde nie wiem jak wy obsługujecie te gaźniki. Ja mam skuter ponad 5 lat i jeszcze NIGDY nie zalałem świecy.

_________________

Piszę poprawnie
---------------------------
Mycen, nigdy o Tobie nie zapomnimy.
---------------------------
Wbijaj ---> viewtopic.php?t=3

wyrzuć paliwo z cylka w sensie kopać przy wyjetej świecy? Bo innego sposobu nie znam.
Na prawdziwym horizontal też nigdy nie zalałem świecy ani podczas jazdy, regulowania itd...
Jedyne co może być jeszcze to zbyt duża dysza dla tego tak szybko go zalewa, siedzi w nim 75, już zamówiona 60. Ale wcześniej jak był wyregulowany to odpalał na luzie na tej cały czas...

yyy sprawdzałeś zawór membranowy?

_________________

DiJay, Dysza 75 nie jest za duża. Sprawdź zawór tak jak napisałBaker89, i oczywiście wyreguluj gaźnik. odkręć filtr powietrza i ten otwór zatkaj ręką tam gdzie ma byc filtr i wtedy próbuj odpalić. Jak będzie łapał tzn, że za dużo powietrza dostaje gdy jest założony filter. Więc ogólnie regulacja się kłania. Jeszcze ew. możesz mieć kompresję za małą.

_________________

nieregulaminowy podpis

kompresja odpada, na dniach sprawdzę zawór. Co do zatykania filtru, odpalania bez niego itd. opatentowałem, nie wyreguluje ci teraz gaźnika, bo nie mam jak odpalić silnika. Zawór raczej tez odpada, bo przeciez palił mi normalnie póki nie zmieniłem gaźnika i od tamtej pory kaplica, ale może jakiś piuach czy coś... zobaczę.

Coś podobnego miałem na koniec tamtego sezonu, ale na 2gi dzień spadł śnieg i na wiosnę normalnie zapalił.

DiJay, Kranik za pewne do wymiany .. Zdejmij przewód z gaźnika i zobacz czy paliwo nie leci ..

_________________


http://bikepics.com/members/szwedo22/

kranik jest ok. Paliwo podaje dobrze, paliwo poleci tylko po wytworzeniu podciśnienia, to nie to. Ja skłaniam się raczej ku temu jak dokładnie wyczyścić ten cylek z tego paliwa na sucho, aby po 1 kopie już nie zalewało.

ja bym wykrecił świece, zdejmij przwod od podcisnienia z gaźnika zeby paliwo nie leciało do gaźnika gdy kopiesz. I teraz kop i to sporo razy i moze wypluje nadmiar paliwa z cylindra. teraz zakreć swiece i wezyk na podcisnienie zapnij i próbuj palić.

Jesli coś zle mowie prosze poprawić...

_________________

Moje maszyny:

Aprilia SR50/70 99r
viewtopic.php?p=1536447#1536447

MZ ETZ 250 84r
mz-etz-250-reanimacja-do-lat-80-t376099.html

Zapraszam !

Z tym wężykiem warto spróbować, nie myślalem nad tym, bo tłumaczylem sobie to tym, że jak zapłon jest odcięty to paliwo nie spływa:)

Zakupiłem dyszę 60 i nową swiece (mam 2 działające ale co raz to są mokre, więc ciężej na nich odpalic niż na nowej). Na tej dyszy mniej paliwa będzie szło i co za tym idzie pewnie trudniej go będzie zalewało. W piątek zaczynam zabawę z odpalaniem, bo teraz wracam dopiero do domu o tej porze i tylko się o spaniu mysli:)

Tak dokladnie. I możesz odpiąć wezyk podcisnienia. Po "wyrzuceniu" paliwa Założysz spowrotem.
Poteem tak jak pisałem czyli:

Pamietaj o pełnym gazie. Najpierw możesz spróbować bez ssania. I nie wiecej jak 5 kopów. Swiece to tylko samemu przedmuchaj lekko i gra.
Jak nie zapali to jakaś inna usterka niestety.

2T gdy zalany to o wiele lepiej zapala na pełnym gazie. Pamiętajcie o tym.

_________________

Piszę poprawnie
---------------------------
Mycen, nigdy o Tobie nie zapomnimy.
---------------------------
Wbijaj ---> viewtopic.php?t=3

Slawek, bardzo cenne informacje z tym pełnym gazem:) i wielkie dzięki wszystkim którzy udzielali się w temacie.

Witam, nie zakładałem nowego tematu tylko dopisuje w tym.

Dzisiaj przez ok. 2h próbowałem odpalić skuter... bez lepszego rezultatu.
Podczas wykopywania paliwa z cylindra i próbie odpalania zaskoczył tylko raz na sekundę i naszła mi do głowy myśl, aby wykopywać paliwo i uzupełniać je nowym, świeżym bez tego nagaru. Wtedy silnik załapał, lecz na jakieś 3 sekundy na pełnym gaznie, po czym zgasł. Teraz nie wyrzucam paliwa, tylko czyszczę świecę i dolewam strzykawką po ok. 10mm benki i skuter po jakiś 5-8 kopnięciach zaskakuje i zapala, lecz tylko na te 3-5 sekund i gaźnie. Próbowałem odpalać i z gazem i bez i mieszać obroty i ogólnie wszystkie chyba możliwe metody.

To wygląda tak jakby odpalił na tym paliwie co mu podałem, a potem gasnął.

Na 12mm odpaliłem go tym sposobem, pojeździłem chwilę i wsadziłem 17,5mm. W gaźniku 12 była dysza 75 teraz na 17.5 jest 60.

Czy to wina złej dyszy? Czy może moja wstępna regulacja gaźnika nie pozwala mu na dłuższą pracę silnika? Gaźnik raczej działa, bo przecież na reakcje gazu reaguje tzn. jak daje mu manetką gaz to obroty się zwiększają. Proszę o jakieś porady:)

Jeśli zapala na 3 sekundy i wchodzi na wysokie obroty i gaśnie to wina uszczelniaczy wału lub nieszczelności kruciec-karter-gaźnik

Sprawdź również czy wężyk od podciśnienia jest dobrze nałożony czy nie lata lekko bo wtedy nie będzie zasysał i nie wytworzy podciśnienia.

Sprawdź czy na świecy nie ma kropelek wody może uszczelka poszła i jest trochę płynu chłodniczego.

Zobacz jeszcze na świece, może sie uszkodziła w jakiś sposób.

Ale obstawiam uszczelniacze, zima zimne powietrze lubi je wypychać...

uszczelniacze wału raczej odpadają, bo na 12mm go zapalam i jeździ.
Co do wężyka od podciśnienia nie jest on nałożony tak na siłę, nawet powiedział bym, że trochę luźno chodzi, ale po założeniu ucisku nie ma nieszczelności.

Mam 3 świece, na wszystkich to samo.

Co do wężyka to jeszcze pokombinuję, ale raczej nie stawiam na to.

Takie same problemy miałem często po deszczy na starym gaźniku, tylko wtedy wykręcałem świecę, czyściłem i próbowałem palić i często gasł, ale zawsze w koncu zapalił, teraz jest to tak jakby 10x grosza sytuacja.

Jakiej firmy gaźnik ?

Wygląda jakby paliwa nie dostawał.
Sam sobie odpowiedziałes na pytanie. Przeciez odpala na innym gaźniku

_________________

Piszę poprawnie
---------------------------
Mycen, nigdy o Tobie nie zapomnimy.
---------------------------
Wbijaj ---> viewtopic.php?t=3

Slawek na dellorto mi nie odpalał na dyszy 60, na TECu na dyszy 75 też nie odpalał. Mogę jeszczę sprawdzić na Mikuni 12mm, ale to raczej nie ma sensu. Paliwo dostaje, podcisnienie jest mocno zaciśnięte, od paliwa trochę lata, ale po ściśnięciu jest ok.

Przeciez pisałes że jeździł na 12mm gazniku.....

Jesli jest kompresja, iskra, gaźnik dobry, to wina na 90% leży w szczelności a raczej jej braku

_________________

Piszę poprawnie
---------------------------
Mycen, nigdy o Tobie nie zapomnimy.
---------------------------
Wbijaj ---> viewtopic.php?t=3

Hmmm na jakiej to zasadzie działa, mógłbyś wytłumaczyć?

Chyba logiczne, jeśli karter jest zlany w 3 dupy nie ma czym oddychać, a jak odkręcisz na cała manetkę to dostaje duża dawkę powietrza i łatwiej mieszanka wtedy się spala.

Na przykładzie pieca centralnego(może palisz) jak nie otworzysz drzwiczek na dole to będziesz rozpalał 10 razy dłużej. albo i zgaśnie.