Witam. Ostatnio jeździłem swoją Yamahą BWS no i jak wiadomo jeździ to na benzynę. Udałem się na stację, zatankowałem, dolałem oleju, grzecznie zapłaciłem i pojechałem ale po przejechaniu mniej więcej kilometra skuter zaczął się dławić tak, że ledwie dojechałem do domu. Pierwszą moją myślą był gaźnik. Zdjąłem plastiki i odczepiając gaźnik zauważyłem, że z kranika leci paliwo choć skuter był zgaszony. Wymieniłem kranik na nowy. Działa. Wyjeżdżam na ulicę ale moje zadowolenie nie trwało długo, bo po przejechaniu max 300 metrów skuter znowu zaczął się dławić. Benzynę sprawdziłem, filtr powietrza wyczyszczony, gaźnik wyczyszczony, wszystkie rurki nowe. Co się stało i jak to naprawić ?

Pzdr, Never

NEVER, Możliwe że paliwo chrzczone
Pokaż zdjęcie świecy.

Paliwo ze stacji Shell, na której tankuję od zawszę.. Zdjęcia:

_________________

Pzdr, Never

być może dysza przytkana