witam. odrazu przejde do sprawy.. otoz jakis tydzien temu kumpel ktory sie bardzo zna na motorkach regulował mi roxa poniewaz po odkreceniu manetki mi gasnął.. wyregulował i było ok.. wczoraj była taka piekna pogoda i wybieralem sie na zlot to pomyslalem ze sobie umyje roxa i gdy umyłem i wyschnal na słońcu jechalem sie przejechac i problem znow sie pojawil.. najpierw zaczal troche przerywac a potem po odkreceniu manetki zaczął gasnąć i nie chciał jechać.. CO SIE MOGŁO STAĆ ???
_________________
Zajrzyj do mojej odnowionej ROXANKI ! :3
->
http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.p ... 64#1791564 <-