Witam. Wszystko było ok nigdy tak nie miałem , jeżdżę sobie zatrzymałem się pod dom po bluzę wróciłem za 5min aa mojej malagi nie dało się popchać coś blokowało chyba koło. Gdy ją odpalę to wszystko jest ok nawet pchać się da ale na zgaszonym silniku nie ma szans.. O co biega ??

Czy to może wina paska jest już stary ii dawno go powinienem wymienić ale jakoś nie miałem czasu ani chęci... ; /

masz coś ze sprzęgłem, mogło coś strzelić i jak sie kręci, to działa siłą odśrodkowa i sie wyrównuje i nie blokuje

aaa co dokładnie mogło strzelić? mialem tak przez moze godzinke potem sie zatrzymalem ii bylo normalnie ale pojezdzilem z 30min ii znowu bylo ciezko pchac

musisz dzwon odkręcić o zobaczyć mogło łożysko pójść, albo poprostu odkręciłą się nakrętka od korektora

chodzi o te łożysko w deklu od przekładni ? Na tym drążku co się zakłada dzwon.

Albo po prostu sprężynka pękła czy coś. Bez rozbierania to ty nie gdybaj, dekiel sciagnij i wszystko widać

_________________

albo to albo tamto

odkrec pokrywe a nie sie pytasz