Dzisiaj jadąc ze szkoły booster dostał nagle jakiegoś zamuła, przegazowałem go i jakoś poszedł, ale przed samym domem zgasł na amen. Świeca jest wyczyszczona, filtr powietrza również. Boosterek pali i na niskich obrotach idzie równiutko, ale jak dam się mu więcej gazu do go dławi. Pierwsze co mi na myśl przyszło, to to że gaźnik nie wyregulowany. No ale przejechałem na nim już 5tyś to sam od siebie rozregulować się chyba nie może. Wiecie co to może być?

_________________

Boosterek;) -------> http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t ... ht=booster

Może lewe powietrze? Miałem tak samo w f12, filtr powietrza był nie szczelny i brał lewe powietrze.

W pierw wyczyść gaźnik + filtr + obudowę filtra sprawdź króciec i zawór + płytki oczywiście czy nie mają prześwitu .