Siema, mam problem z f12,a mianowicie dusi się.Zmieniłem kranik paliwa bo ciekł, świece,wyczyściłem i regulowałem gaźnik jak tylko sie da i nic ciągle to samo. Dzieje się to tak prawdę mówiąc od czasu jak ją umyłem przed zlotem w niedziele ale od tego czasu zrobiłem już 50km i dalej się dusi, przyszło samo z siebie, wcześniej szła z gazu na koło. Filmik
http://www.youtube.com/watch?v=6M7mX6QKUP4

_________________

Wydaje mi się, że coś z niedoborem paliwa. Wszystko dobrze założyłeś? Albo jakiś kabel luźny jest. Od cewki dobrze wszystko ok? Fajka też?

_________________

W uszach szum, w oczach mgła, na liczniku 22

Wszystko ok, dzieje się od czasu jak ją umyłem a zrobiłem już ponad 50km.

_________________

ja tak samo miałem po umyciu, świca poprtostu dostała przebicia, wymiana pomogła, wypalanie tej starej - nie

_________________

http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Mal ... _F12/74283

dziś założyłem nowa świece, nowa fajkę, przeczyściłem Wszystkie kable od zapłonu, zdjąłem magneto wyczyściłem cały zapłon, wyczyściłem gaźnik, filtr, regulowałem, zrobiłem uszczelkę przy wydechu, rozebrałem zawór membranowy
i nic to nie dało


Pisz po Polsku chłopie! następnym razem tego nie napiszę...
Kąkol

_________________

Co do tematu to coś ze świecą nie tak, miałem podobnie gdy mi się na niej pająk zrobił.

_________________

W uszach szum, w oczach mgła, na liczniku 22

Jak byś poczytał mój temat to byś wiedział że było Evo ale zmieniłem na racinga

Dziś zlałem paliwo z baku i okazało sie że był jakiś kisiel na dnie, nie rozpuszcza sie to wcale, wyczyściłem bak, wlałem nowe paliwo,założyłem gaźnik 12mm przejechałem się i nie przerywa ale paliwo sie skończyło xD

_________________