Mam problem mianowicie ostatnio uszkodzil mi sie autmat ssania. Urwała sie ta koncowa ta igła co powodowalo ze na zimnym baaardzo ciezko bylo go zapalic. Wpadlem na pomysl zeby przykleic ta igielke na krotko w maksymalnym jego punkcie wcisniecia jakby do automatu, skleilem wkrecilem i odpalil za 2 kopem. Wiec zabralem sie za zamowienie nowego, odkrecilem ten stary i caly weekend czekal skuter na nowy automat ssania. Przyszedl wkrecilem nowy i nic, na starym tez nic chociaz wczesniej odpalil. Czy mozliwe jest ze zapowietrzylem gaznik zostawiajac go z odkreconym automatem ssania? Jesli nie to co moze byc tego przyczyna? prosze o pomoc.

_________________

Projekt Beta Ark Zapraszam!
http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.p ... 09#2001509

Zapowietrzyć to nie w skuterze ;] Paliwo mogło się ulotnić. I nie dochodzi do cylka. Spróbuj mu pare razy dac kopniakiem bez zapołonu, a potem daj zapłon, i powinien odpalić.

No własnie paliwo dochodzi - mokra świeca, kopałem z kilkanaście razy i nic

_________________

Projekt Beta Ark Zapraszam!
http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.p ... 09#2001509

No to rozumiem że i iskra jest. Próbowałeś mimo wszystko podlać paliwa pod świecę?

hehe wlasnie to zrobilem i odpalil dzieki za pomoc temat do zamkniecia

_________________

Projekt Beta Ark Zapraszam!
http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.p ... 09#2001509