Witam, dzisiejszego wieczornego przejazdu przytrafila mi sie dziwna sytuacja.
Jadąc moim roxem tak okolo 100 km/h wyrwalo mi dyfuzor, nie wiem jak sie to stało, po prostu jade i nagle wielkie BOOM i skuter zaczal chodzic jak kosiara, patrze na wydech i mam sama obudowe od dyfuzora a wata tłumiąca i ta taka rurka co sie na niej trzyma wraz z końcóka wydechu odleciala, wata cala sie zaczela palić.
sila była na tyle mocna ze metal rozerwala.
Teraz moje pytanie do was to jakim cudem ? wydech to laser x pro jesli to komus potrzebne.
wydech byl dokladnie skrecony, nic nie latalo i nie pukało.
a druga sprawa to co mam z tym zrobic ? kupie sam dyfuzor ?
z góry thx ; )

Dyfuzor to właśnie to co Ci zostało, a tam gdzie jest wata to jest silencer ;) Oczywiście kupisz nowy silencer ale nie wiem czy akurat do lasera. Są np. od tecnigasów, leo zx a one też powinny pasować

_________________

Zapraszam do obejrzenia mojej Benelki KLIK

Rozumiem, nie no nie bede od innego wydechu bral a od laserów nie ma nic, zobacze co na to spawacz jesli dobrze zrobi to zaloze to pospawane a jak nie to sie wkur*** i kupie yasuni R'ke ; )
dzieki za pomoc ; )

Lasery właśnie to do siebie mają ,ze są wykonane ze słabych materiałów.. Jak coś mogę odkupic ten wydech .

_________________


viewtopic.php?p=2337559#2337559\
"Radość z jazdy zaczyna się właśnie tam, gdzie kończy się ekonomia.."