Mam problem z swoim pgo big max 50 juz nie mam na niego sił i nie wiem co jest nie tak. Skuter odpalal po czym przy probie dodania gazu gasnał, wymianilem po tym juz: lozyska na wale,uszczelniacze, nowy cylinder tlok, pierscienie, gaznik czyszczony doszczetnie, zawor membranowy zalozony nowy(choc na starym lepiej dzialal bo odpalal za kazdym razem tylko i tak gasl) Teraz skuter ma problem z odpaleniem bo prubuje jakby odpalac a jak juz odpali to pochodzi i znowu zgasnie, podmienialem tez moduł i to samo, iskra jest swiece zmienialem i to samo. dodam ze jak rozkrecalem silnik by wymienic lozyska nie przygladalem sie do ustawienia magneta i iskrownika, ale jesli isra jest to chyba nie w tym problem ?

A może właśnie wina leży po stronie zapłonu. Czy na pewno iskra jest w odpowiednim momencie? Może fajka świecy jest uszkodzona i jest mała iskra.

_________________

i'm not riding too fast... i'm flying too slow

iskra jest caly czas wiec nie wiem jak sprawdzic czy w odpowiednim momencie. a co do fajki tez podmienialem i to samo a iskra jest taka w miare, tak mysle czy to moze byc wina kranika podcisnienia bo nawet jak skuter jest zgaszony to paliwo leci do gaznika a jak odpale to widze ze czasami w filtrze brakuje no ale tez przez minute nie wypali calego paliwa z gaznika.