Siemanko
Pojawił się gruby problem w moim boobku i nie wiem jak go rozwiązać. Wracałem do domu z miejscówki do gibania i po drodze zaczął mi mulić, nie chciał się wkręcać. Wymieniłem świecę, fajkę itd. i nadal to samo. Postanowiłem zdjąć cylek zobaczyć co i jak- okazało się ok, tłok jak i gładź w cylku nienaruszona- kompresja 10,5. Po kilku próbach odpalania, zalewania pod świecę zobaczyłem, że leję uszczelniacz ten od strony waria. Wymieniłem go i nagle problem znikł, zaczął odpalać, pracować jak należy. Lecz teraz jest inny problem ;( Palić, pali bardzo ładnie, jak i pracuję lecz coś jest jeszcze nie tak. Dosłownie nie chce ciągnąć, gaz do końca tylko wyje i stoi. Od razu mówię, że sprzęgło jak i centralka, dzwon itd jest ok, podmieniałem z innego skutera. Wymieniłem pasek i zaczął lepiej ciągnąć, już jakoś się zbiera, ale nie ma tej mocy. Na koło nie mogę go wyrwać w ogóle, kiedy wcześniej sam wstawał na HC bez problemu. Wario, rolki, sprzeglo, dzwon - podmieniałem i nic nie daje. Dodam, że napęd się strasznie grzeje. Dzieki
Dzisiaj zobaczyłem, że z gaźnika ciągle leci paliwo, czyszczony był 100x i nadal leci, stawiam na rozkalibrowany kanał od iglicy lub coś. Szukam gaźnika dellorto 17,5 ssanie reczne. Pisać gg: 4558021.