Witam. Ostatnio wracałem moim roxem , wszystko było okej , pięknie ładnie . Gdzieś tak z 600 metrów od domu poczułem że stracił moc , oraz od czasu do czasu tak mu strzela z tłumika (może nie strzela a cyka) .
Dojechałem do domu i zostawiłem , bo się śpieszyłem . Później chciałem zobaczyć co się dzieje , pali normalnie ale gdy przekręcam manetkę nie chce wejść na obroty . Tzn. jedzie ale tak do 40 km/h - 50 km/h , i od czasu do czasu jak mówiłem cyka z tłumika . Rox latał coś około 100 .

Wymieniane było sprzęgło , wydech na sportowy reszta seria . Lecz to było wymieniane bardzo bardzo dawno temu , i do tej pory chodził bez zarzutów .

Ze 3 tygodnie temu regulowałem gaźnik , chodził dobrze do teraz . Czy możliwe , że się rozregulował ? Może łapie jakieś lewe powietrze ?

Sprawdź stan króćca, sprawdź czy gaźnik nie jest brudny, wyczyść, membrany zobacz, a jechałeś po wodzie i tak Ci się stało? znaczy po jakichś kaluzach, albo mokrym asfalcie?

_________________

regulacja-napedu-gaznika-aerox-t360865.html

WEJDŹ I POMÓŻ

dobra problem rozwiązany .

Przewód w kapturku siedział luźno , przez co go przerywało .